Wpis z mikrobloga

@Iskaryota: Znając życie z mpzp w Wawie to pewnie go tam nie ma i skorzystali z WZtki, a dodatkowo być może zabudowa śródmiejska, która wymaga słońca w oknie przez 1,5h dla dużych mieszkan i nie wymaga w ogóle (sic!) dla kawalerek. Np. Taki Gocław jest zabudowa śródmiejska.( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Lolenson1888: U mnie na Bielanach to samo, był kawałek trawniczka między budynkami, to już nie ma, bo postawili blok, oczywiście otoczony wysokim płotem, co wygląda komicznie, bo poza blokiem nie zostało na tej działce miejsca ani na kawałek ogródka.
  • Odpowiedz
a mianowicie całe rozplanowanie przestrzenne, u mnie w Gdańsku nawet bloki są tak postawione by był przeciąg i powietrze nie stało


@LinQ: do czasu, zaspa była swojego czasu doskonale zaprojektowana, aż wjechał kapitalizm i wciska bloki gdzie popadnie. Osiedle rozstaje na drzewieckiego, bloki na jana pawła 4 albo 6, to brzydkie gówno na skarżyńskiego 3 albo te nowe bloki co stawiają w okolicy bajana. Daj im 10 lat i wszystkie place
  • Odpowiedz
  • 29
@Lolenson1888 Warszawa nie będzie się rozlewac w nieskończoność bo jest to nieopłacalne pod kątem transportu, usług, infrastruktury. Obecnie miasto się dogęszcza. Szczególnie w śródmieściu. Dochodzi mpzp czy problemy własnościowe. Takie OżB na pewno zabudują na Woli. Problemem jest to że w PRL warszawskie śródmieście urbanistycznie popsuto. Dlatego teraz kombinuje się jak odtworzyć pierzeje i dogęszczać pomiędzy ustawionymi w latach 60 70 blokami. Podobnie jest w Berlinie.
  • Odpowiedz
@Lolenson1888: dupsko boli mieszczuchów, że będa mieszkać w betonowej dżungli xD
I bardzo dobrze, trzeba było patrzeć jak wygląda zagospodarowanie przestrzeni. Bardzo dobrze, że wszyscy chcą mieszkać w miastach. Trzeba było brać mieszkanie w takim miejscu gdzie nie ma miejsca wokół na wetknięcie bloku

Największy ból dupy mam wrażenie to mają ci co już mają koniec spłacania swoich "apartamentów" 30m^2 albo ci co mają własnościowe mieszkanie po babci. Ci co tam
  • Odpowiedz
@filip-zaluski: @Bialy_zeszycik: @Lolenson1888: To nie jest wina miasta tylko sejmu. Są bardzo skomplikowane przepisy dotyczące planów zagospodarowania które można łatwo torpedować. Za to jak nie ma planów, to możesz budować praktycznie co ci się podoba, o ile spełnia minimalne warunki określone przepisami, które są bardzo luźne.

jedyne wymaganie to aby gabarytowo było zbliżone do pobliskiej zabudowy. Czyli nie zbudujesz bloku w środku osiedla domków jednorodzinnych, ale skwer między blokamia
  • Odpowiedz
@AlfredoDiStefano: wysokie podatki w Warszawie sprawiaja że eneryci nie chca plaic za trawnik gdzie srają psy sloikow lub parkuja swoje auta mieszkancy z apartamentowca obok. Spoldzielnia slrzedaje grunt i mamy to co mamy. Mlodzi nie ogarniaja bo nie chodzą na glosowania wspolnot.
Cale szczescie rynek sam sie regukuje i ludzie zaczunaja szukac alternstywy dla mieszkan w Warszawie bo koszty i jakość zycia nid jest adekwatna do ceny m2
  • Odpowiedz