Aktywne Wpisy

NaczelnyAgnostyk +949
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
Skopiuj link
Skopiuj link

Regulamin
Reklama
Kontakt
O nas
FAQ
Osiągnięcia
Ranking
Czy to nie jest zwykła próba wyłudzenia z jego strony? Czy prawo nie mówi o rekojmi z powodu wady ukrytej? Jak się przed tym obronić? Jeśli ktoś mi jest w stanie podpowiedzieć jak postępować w tej sytuacji będę wdzięczny
Komentarz usunięty przez autora
@kochamtechno: Odpowiedz mu, żeby się dowiedział, kiedy taki zwrot obowiązuje ( ͡° ͜ʖ ͡°) (podpowiadam - są do spełnienia dwa warunki, a ten zakup nie spełnia ani jednego z nich)
Komentarz usunięty przez autora
mecenasem kazdy moze straszyc i co z tego? zawsze tak srasz pod siebie jak ktos Ci napisze ze prawnik wjezdza? panie to jest internet, tutaj kazdy grozi a nikt nic nie robi
Komentarz usunięty przez autora
Weź mu powiedz, że był świadomy co kupuje i brał udział w testach i jeździe próbnej, auto jest uzywane a on podpisując umowe zrzekł sie prawa do negocjacji ceny i jesli nie zaprzestanie wypisywania głupot to oskarżysz go o nekanie.
Komentarz usunięty przez autora
@neoklasyk: nie, niech tak nie robi. Z takimi cwaniakami najlepiej nie wdawać się w dyskusje.
Gość myśli, że od jelenia wysępi jaką dodatkowa kase, podpisał umowe to nich spada na drzewo.
Gwarancja do bramy i sie nie znamy widziały gały co brały.
Jeśli ten gość nie jest ubezwłasnowolniony to op nawet mógł mu naobiecywac złote góry, w momencie złożenia podpisu na umowie kupna sprzedaży brał towar ze wsystkimi zaletami i wadami, nikt nie bronił mu sprawdzenia auta na diagnostyce, op chyba go nie zmusił do podpisu ?
Przestańcie się bać ludzie bo tacy tylko żeruja na takich
Tutaj historia jest trochę inna, bo kupujący wiedział o problemie ale chyba kwota naprawy usterki przekroczyła to czego się spodziewał.Trudno powiedzieć czy typ naciąga czy rzeczywiście nie wiedział jak rozległy jest problem.
Więc należałoby postawić się