Wpis z mikrobloga

@terazpolskanow nie dziwie jej się.
Dla niektórych niejedzenie to ważna kwestia. To tak jakby alkoholikowi po leczeniu ktoś dolał do czegoś alko i ten napiłby się przez przypadek.
Pomijając oczywistą kwestie, że z-----i jej zamówienie, dali co innego niż zamawiała. Wiadomo, że gdyby nie chodziło właśnie o jej przekonania i to, że już 5 lat nie tyka mięsa i zwyczajnie się nim brzydzi, to by nie było afery
  • Odpowiedz
Ja jej nie oskarżyłem o szukanie atencji z powodu nietolerancji mięsa.


@Flypho: Pozwól, że zacytuję twoją wypowiedź z początku dyskusji:

Parafrazując - to tylko p--------a kanapka z kurczakiem a ona zachowuje się jakby ktoś krzywdził jej matkę. Upośledzona społecznie dziewucha która robi ogromny problem z faktu ze ugryzła kawałek kanapki z nie tym składnikiem który zamówiła. Normalni ludzie tak się wg ciebie zachowują?


Więc ponawiam pytanie - czy gdyby problem
  • Odpowiedz
czy gdyby problem dotyczył osoby z nietolerancją latozy, która dostała sraczki i bólów brzucha po wypiciu kawy napisałbyś to samo?

Nie.

Czy jeśli osoba nie poinformowałaby że ma nietolerancję laktozy tylko pożaliła się że zamiast mleka migdałowego dostała krowie nazwałbyś ją upośledzoną społecznie dziewuchą?

Tak. I wynika to ze zwykłego rozsądku - jaka jest liczba uczulonych na mięso w porównaniu do nietolerujących laktozy? Sprawdzić?
@Monke:
  • Odpowiedz
@Flypho: Dieta to nie dla wszystkich ludzi jest fanaberia, ale nie dla wszystkich to też kwestia życia i śmierci. Im jesteś starszy tym więcej masz chorób i tym dłuższa jest lista rzeczy których powinieneś unikać. Nie wiadomo dlaczego ona nie je mięsa. Nie wiadomo dlaczego ktoś chce dostać kawę z mlekiem migdałowym. Ludzie nie muszą ci podawać swojej listy chorób żebyś postąpił z nimi łaskawie i ich nie osrał.
  • Odpowiedz
Jak zwykle największy ból d--y o vege żarcie mają ludzie, którzy go nie jedzą ¯\(ツ)/¯


@GrammarNazi: a ból d--y o alkoholizm mogą mieć tylko alkoholicy? Co to za tekst debilny
  • Odpowiedz
Nie wiadomo dlaczego ona nie je mięsa.

Sądzę, że z jej ostatniego zdania to wynika. ¯\_(ツ)_/¯

Ludzie nie muszą ci podawać swojej listy chorób żebyś postąpił z nimi łaskawie i ich nie osrał.

Gdzie ja w ogóle zasugerowałem, że jakość obsługi powinna być proporcjonalna do ryzyka powikłań zdrowotnych u klienta? xD Skąd to wzięłaś?
@Monke:
  • Odpowiedz
O już fikołek. Zobacz co napisałeś:

czy gdyby problem dotyczył osoby z nietolerancją latozy, która dostała sraczki i bólów brzucha po wypiciu kawy napisałbyś to samo?


Nie.

Czy jeśli osoba nie poinformowałaby że ma nietolerancję laktozy tylko pożaliła się że zamiast mleka migdałowego dostała krowie nazwałbyś ją upośledzoną społecznie dziewuchą?
  • Odpowiedz
Osoba wypiła kawę na mieście i dostała sraczki. W zależności od tego czy poinformuje cię że ma nietolerancję laktozy albo ją osrasz albo nie.

Ale ja ją osrywam jako komentator głupich zachowań na Wykopie xD a nie jako pracownik kawiarni...
Reszty twojego postu nie zrozumiałem.
@Monke:
  • Odpowiedz