Wpis z mikrobloga

Polacy przez swoją zawiść i plugastwo zawsze będą dziadami. Taki przykład z XIX wieku.
Był sobie syn chłopa pańszczyźnianego imieniem Antoni Bryk, Antoni zaczął edukacje w wiejskiej szkole, gdzie już było widać, że jest ponadprzeciętnie inteligentny. Po skończonej edukacji podstawowej udał się do Wiednia gdzie rozpoczął naukę w gimnazjum, a później rozpoczął studia medyczne. Wtedy też zmarł jego ojciec, i pewien tłumok, debil i zawistna łysa menda hrabia Kazimierz Antoni Bazyli Krasicki herbu Rogala, właściciel rodzinnej wsi Bryka. Na wieść o tym że Antonii rozpoczął studia medyczne, na których doskonale sobie radzi, hrabiemu potężnie pękła dupa, że zwykły chłop pańszczyźniany jest inteligentniejszy od niego i kazał Antoniemu natychmiast wracać na role i wypasać świnie hrabiego.
Bryk, aby uniknąć pracy pańszczyźnianej objął posadę lekarza wojskowego w Austriackiej armii, następnie za wstawiennictwem Austriaków został wykładowcą medycyny na Uniwersytecie Jagiellońskim i profesorem. Do końca życia wykładał wyłącznie w języku niemieckim. Całą karierę lekarską i możliwości dalszej edukacji lekarskiej zawdzięczał władzom austriackim, a nie polskiej solidarności narodowej szlachty.
Podobno do dziś w okolicach Dubieniecka słychać echo trzakającej dupy hrabiego Kazimierza Krasickiego herbu Rogala ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#historia #patologiazmiasta #patologiazewsi
  • 29
a nie polskiej solidarności narodowej szlachty.


@ChamskoCytuje: Ciężko powiedzieć, żeby było coś takiego jak solidarność szlachty z kim innym niż szlachta. Nasi nobile w teorii zajmowali się tylko prowadzeniem działalności rolniczej na własnym folwarku. Skoro tak się przykładali to na pewno wyhodowali dziesiątki ras koni, krów, kóz, psów albo gatunki sera, piwa albo odmiany drzew owocowych...
No właśnie nie. Polskich odmian/ras/gatunków nie ma prawie wcale. Tak jakby nasi szlachcice nie zajmowali
Dzisiaj sytuacja niewiele się zmieniła.

Mamy magnaterię - polityków i klasę wyższą. Oni stoją ponad prawem i mają za nic interes państwa.

Szlachtę - bogatsza część społeczeństwa. Ludzie którzy mają firmy, zatrudniają pracowników, wzięci adwokaci, lekarze. Oni zyskali na transformacji ustrojowej. Duża część szlachty gardzi chłopami pańszczyźnianymi i mieszczaństwem. Część z nich doszła do tego co ma dzięki ciężkiej pracy, ale część dzięki przekrętom i wyzyskowi chłopów pańszczyźnianych.

Chłopów pańszczyźnianych - to
@ChamskoCytuje: sprawa sie tyczy konkretnej szlachty z konkretnego okresu, szlachta to tez byla husaria i tutaj wszyscy historycy sa zgodni ze byla to najlepsza kawaleria w dziejach świata a na pewno jedna z najwazniejszych.
Niestety elity z czasem staja sie gangreną toczącą tkankę państwa i tak się stało nie tylko z naszą szlachtą ale z każdą na calym świecie. I to tez sie stało z elitą komunistyczną w ZSRR która szybko