Wpis z mikrobloga

Płacz w książce, że dzieciaki są otyłe - polecaj im 5 wysokowęglowych wegetariańskich posiłków dziennie. Wychwalaj owoce i warzywa pod względem posiadanych witamin, a nie wspomnij nic o produktach odzwierzęcych i traktuj je prawie jak truciznę. Kto wpada na pomysł uskuteczniania takiej propagandy, wtf.

W komentarzu jeszcze 2 zdjęcia tego arcydzieła.

#keto #dieta #dzieci
heheszkitroche - Płacz w książce, że dzieciaki są otyłe - polecaj im 5 wysokowęglowyc...

źródło: comment_1619117100dbbofTHsgZD86q3f7Mq2Ca.jpg

Pobierz
  • 89
@pannakota: No fakt, że pytanie tutaj jest przeze mnie zadane bez sensu. Powinno być raczej stwierdzenie. Opychanie takiej propagandy nieświadomym rodzicom jest obrzydliwe. A nieświadomi są dlatego, że dokładnie te same zabiegi były wykonywane na nich jak byli młodzi. Przecież jak witaminki to wiadomo, że tylko owocki i warzywka ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@pannakota: to jest jakieś proste zalecenie na dosłownie jeden dzień a wy już przeżywacie stopienie rdzenia reaktora.

To jest zbilansowana dieta, na pewno lepsza niż większość gówien jakie wpierdzielaja Polacy na co dzień. Odkryliście nową religie w tym keto i myślicie ze to jakiś lek na całe zło. Weźcie pod uwagę fakt, że dzieci są w ch*j wybredne i nie zrozumieją, że muszą unikać węgla jak szatana bo inaczej będą pieprzonymi
@Iskaryota: Nie wiem skąd masz informację, że traktuję keto jako religię ale spoko, skoro tak podchodzisz to to twoja sprawa. Jak dla mnie karmienie dziecka głównie węglowodanami nie jest fajne i wprowadza złe nawyki. Niech sobie karmią jak chcą, w życiu nie uwierzę, że chociaż połowa zrozumie o to tak właściwie chodzi w tych zaleceniach i skończy się na taniej bułce z Biedry w połączeniu z kurczakiem za 8,99zł/kg.
@Iskaryota:

Jak dietetyk z niemiałym stażem cieszę się, ze nie jestem w żadnej #!$%@? sekcie. Układam diety keto, wysoko tłuszczowe, wege, wysoko węglowodanowe. Każde. Bo na każdej da się się mieć dobre efekty i parametry zdrowotne jeśli ą dobrze ułożone. Ale napluć mi się chce w mordę każdemu fanatykowi X systemu, co mysli że pozjadał rozumy, bo przeczytał dwie ksiazki pasujace do jego narracji i czuje się na jakims systemie dobrze.
@pannakota: Pięknie do brzmi, w rzeczywistości zupełnie pomijasz kwestie psychiki dojrzewającego dziecka, który szybko z autorytetu rodzica przechodzi na autorytet rówieśników. Oni nie żywią się keto, spotykają się w macu i jedzą przesolone frytki. Później taki idzie na studia i też zaczyna bardziej myśleć portfelem i lenistwem, więc uśmiecha się w stronę makaronów z fixem knorra. Dopiero po jakimś czasie dojrzewasz, znajdujesz pracę, to zaczynasz kombinować z dietami.

To samo jest