Wpis z mikrobloga

Dół to mało powiedziane.

Czuję się, jakbym miała ciężką depresję. 100kg przywiązane do głowy, każda czynność przychodzi z ogromnym trudem. W dodatku brak energii. Mogłabym spać dosłownie cały dzień, ale zmusiłam się, żeby chociaż na chwilę pojawić się w pracy. Jest beznadziejnie. Jest naprawdę źle. Początki na wenli były nawet śmieszne, bo miałam dużo energii i w ogóle, ale teraz jak to wszystko zeszło to mam ochotę położyć się i umrzeć. W dodatku weszło mi coś w stylu fobii społecznej.
No i ten brak apetytu. Schudłam przez 2 miesiące 7kg. Wiem, że mogę sobie kupić w aptece jakiś apetizer czy coś ale... nie chcę... Nie czuję w ogóle, żeby jedzenie było mi do czegokolwiek potrzebne. Poza tym gubię sadło w ekspresowym tempie i zaczynam się sobie podobać.
Jest #!$%@? źle.

#psychonudles #psychiatria #depresja
  • 22
Nie czuję w ogóle, żeby jedzenie było mi do czegokolwiek potrzebne


@send_nudles: jest niezbędne do życia. Chęci to jedno, zdrowy rozsądek to co innego. Przy jelitówce też nie ma się ochoty nic jeść i pić, ale jest to konieczne. Uważam, że powinnaś się zmusić do tego.

Poza tym gubię sadło w ekspresowym tempie i zaczynam się sobie podobać


@send_nudles: to świetnie, o ile masz z czego schodzić. Jeśli jednak obijasz
Myślałaś, czytałaś o mikrodozowaniu LSD? Albo niekoniecznie mikro?

@send_nudles mikro dawek psychodelików można próbować na własną rękę, makro dawkę lepiej z przewodnikiem/terapeutę i po odpowiednim przygotowaniu. Psychodeliki po kilkudziesięciu latach wracają do łask mainstreamu jako skuteczne środki terapeutyczne. W USA John's Hopkins przoduje w badaniach https://hopkinspsychedelic.org/