Wpis z mikrobloga

czy mieliście kiedyś (albo znacie kogoś kto miał) nieprzyjemności z potencjalnym pracodawcą z powodu tatuażu? Bo np był w zbyt widocznym miejscu, typu nadgarstek, ramię, albo po prostu dlatego że go w ogóle mieliście? Sama planuję sobie zrobić, od razu mówię, że nie jakiś psychodeliczny rękaw, ale jakiś mały, minimalistyczny wzór, najpewniej na ręce, tylko że zastanawiam się jak za parę lat spojrzy na to mój być może przyszły szef. W sumie jak macie na sobie jakieś fajne małe tatuaże to możecie pokazać. #tatuaze #tatuazboners #praca #pytanie
  • 13
@RAM_to: myślę, że do tatuażu trzeba podejść z rozsądkiem - wytatuować coś co jednocześnie ci się podoba, ale nie sprawi, że za miesiąc będziesz to ukrywał ze wstydem. Chciałabym mieć na sobie fajną ozdobę na całe życie. Bez zbędnej symboliki i "upamiętnienia czegoś" jak niektórzy tatuują imię swoich brajanów i ukochanych. Ale ile ludzi tyle podejść do tego tematu. Mój to po prostu chęć ozdobienia ciała w ciekawy sposób czymś małym
@obligatoryjnie zależy od branży. Są konserwatywne zawody jak lekarz czy prawnik gdzie ludzie mogą nie widzieć tego dobrze. W branżach kreatywnych jak grafika, marketing czy IT widok wydziaranych ludzi zupełnie nie szokuje.

Wracając do pierwszego. Kiedyś miałem dready i raz na parę miesięcy szedłem do swojego fryzjera żeby je trochę poprawić i nie wyglądać jak kołtun. Fryzjer jak to alternatywa miał również ofertę piercingu, tatuażu itp. Pewnego dnia siedzę na fotelu a
@obligatoryjnie: Kobiece ciało jest zbyt piękne by robić z niego brudnopis. Zrobisz jeden, a potem będą następne.

Miałem sekretarkę, która przyszła do nas zupełnie "czysta". Po 1,5 roku zaczęła obracać się w środowisku tatuatorów przez swojego ówczesnego chłopaka i walnęła parę "drobnych wzorów". Najpierw niewidoczne plecy, potem łopatka, a w końcu jakieś minipaskudztwo na przedramieniu. Umowy jej nie przedłużyli, bo prezes powiedział, że nie widzi jej w roli reprezentacyjnej. A z
@obligatoryjnie: we wszystkich "poważnych" zawodach (jak lekarz/prawnik/bankowiec/manager itd.), w których pracodawca mógłby jakkolwiek się czepiać obecności tatuaży i tak dresscode wymaga zakrywania większości ciała. nie słyszałam, żeby poza takimi stanowiskami ktoś był jakoś szkalowany z takiego powodu. generalnie jeśli nie masz swastyki na środku czoła, to myślę, że albo pracodawca będzie miał Twoje tatuaże w dupie, albo i tak będziesz je zakrywać ubraniami.
@obligatoryjnie: mam wytatuowaną całą prawą rękę, jestem w trakcie wrzucania wzorów na lewą i mam tez tatuaże na nodze, nigdy od pracodawcy nic nie usłyszałem na temat zakrywania ich, ale pracuje w dość kreatywnym zawodzie. Więcej nieprzyjemności miałem od osób postronnych (między innymi z członkami partii rządzącej bo mam z nimi do czynienia xD ). Mój znajomy z IT musi zakrywać tatuaże (bo tak dresscode nakazuje) choć samo szefostwo nic do
@obligatoryjnie:
mam ponad 10 dziar a jak ubiorę długie spodnie i tshirt to żadnego nie widać,
w USA policjanci mają dziary na ramionach, całe rękawy, to samo widziałem u specialsów w Niemczech, lekarze też mają tatuaże a w zawodach typu prawnik to nie wiem gdzie byś musiał mieć ten tatuaz zrobiony żeby go było widac w pracy skoro w takich zawodach obowiązuje dresscode
tatuaże się zakorzeniły w popkulturze i obecnie tatuaże