Wpis z mikrobloga

@snieznykoczkodan: Z tym stop&go to była w ogóle #!$%@? akcja, bo za błąd przed rozpoczęciem wyścigu ogłosili mu karę stop&go po dobrych 30 minutach wyścigu ogłosili mu karę stop&go i to w momencie, kiedy akurat wyjeżdżał z pitlane po pitstopie, który byłby jego ostatnim. Jak się mylę, to niech mnie ktoś poprawi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@aksal89: jakby miał stop&go przed pitstopem to i tak by musial dwa razy zjechać bo podczas stop&go nie można nic zrobić i trzeba wyjechać z pitstopu. Jak masz zwykła karę czasową (jak miał ostatecznie Perez, mimo błędu w opisie na grafice) i jeszcze nie byłeś w picie to musisz 10 sekund czekać i potem możesz zacząć pracę nad samochodem. Więc pod tym względem wiele mu nie zmieniło kiedy dostał. Jednak mogło
jak miał ostatecznie Perez, mimo błędu w opisie na grafice


@Gerard_z_Libii: A, to stąd mi się to wzięło - właśnie Perezem się zasugerowałem, bo on miał opisaną kare jako stop&go, a widziałem, że na tym samym pit stopie wymieniali mu opony.

#!$%@? są te zasady XD
@aksal89: no #!$%@?, zwłaszcza jak kary za formalne rzeczy, niezależne od kierowcy (jak sprawa Seba) są bardziej dotkliwe niż kary za błędy kierowcy na torze. Np. zakładając, że Seb w Kanadzie rzeczywiście był winny i niebezpiecznie, celowo ściął zakręt i zajechał drogę Lewisowi to dostał za to 5 sekund kary. Na Imoli dostał 35 sekund (tyle mniej więcej trwa tam 10s stop&go) za to, że nie był gotowy jego samochód na