Wpis z mikrobloga

@Piotrek7231: Ja wygrałam konkurs recytatorski w 2 klasie podstawówki. Mówiłam wierszyk o przyjściu wiosny głosami różnych zwierzątek. Pamiętam go mniej więcej do dzisiaj.
W liceum za to miałam taką fobię społeczną, że nie byłam w stanie powiedzieć jednego zdania przed klasą, bo tak mi się trząsł głos ze stresu. Dlatego dyplom za konkurs recytatorski wisiał na ścianie bardzo długo ()