Wpis z mikrobloga

Długo zbierałem się do tego postu,ale już jest najwyższa pora zacząć szukać pomocy. Mianowicie chodzi o moją mamę która zachorowała najprawdopodobniej na jakiś rodzaj paranoi.

Zaczęło się na oskarżeniu ojca o zdradę co podobno "przypadkiem" nagrała na swojej mp4.
Przebiegła o 7 godzinie do mojego brata który w tym czasie nocował w domu rodzinnym. Brat oczywiście sprawdził nagrania(okazało się,że było ich kilka po 5-8h,czyli nie tak "przypadkiem"),ale nie znalazł nic podejrzanego. Mama oczywiście z wielkim płaczem powtarzała,że tam słychać "jak ojciec jęczy",po czym wykasowała nagrania.
Niedługo potem po wielu awanturach z tego powodu zaczęła mówić,że trzeba odzyskać dane z karty to się przekonam. Ja oszukując się,że to coś pomoże,oddałem kartę to speca i za kilka stów przywrócił dane. Jak się możecie domyślić na nagraniach nic podejrzanego nie było, ale to ją nie przekonało,stwierdziła "napewno nie odzyskali wszystkiego".

Potem było tylko gorzej,a historie zaczęły być coraz bardziej irracjonalne. Sypały się oskarżenia na wszystkie kobiety z okolicy które miały pecha choćby przechodzić obok bloku jak ojciec spojrzał w stronę okna.

Urojenia nie ograniczyły się tylko do rzekomej zdrady,wymyśliła sobie również,że od niej śmierdzi i wszyscy o tym gadaja. Z tego powodu również zwolniła się z pracy(po kilku latach pracy w jednym miejscu z którego była zawsze zadowolona).

Oczywiście historii jest o wiele wiecej,a ciagnie się to już ze 2 lata,ale teraz naprawdę sie pogorszyło.
Mam powody się bać,że może sobie zrobić krzywdę bo do tego nawiązywała w gniewie,oraz sprawdzałem jej historię wyszukiwania.

Nie wiemy z ojcem i braćmi jak sobie z tym poradzić. Mówiłem mamie że jest chora i proponowałem wspólną wizytę u psychiatry lub psychologa,ale jak się domyślacie ona nie chce o tym słyszeć. Uważa,że to plan ojca,żeby zrobić z niej wariatke.

Jeżeli ktoś miał podobną sytuację, lub ktoś z bliskiej rodziny lub znajomych i wie jak postępować i do kogo się zgłosić to będę bardzo wdzięczny. Piszcie tu lub na priv,będę bardzo wdzięczny za każdą dobrą radę. Chętnie też odpowiem na pytania.

Taguje również dla zasiegu #psychologia #psychiatria #paranoja
#schizofrenia #depresja #szpitalpsychiatryczny
  • 12
@Czlowiek_Finn_i_pies_Jake: A jakieś badania zwyczajne medyczne były kiedykolwiek? To o czym piszesz pasowałoby do schizofrenii, ale w przypadku tej choroby pierwsze objawy w zdecydowanej większości przypadków ujawniają się do ok 35 roku życia, a ty piszesz o mamie. Stany urojeniowe w starszym wieku często są konsekwencją jakiś ogólnomedycznych aspektów (choroby endokrynne, autoimmunologiczne, metaboliczne)
@Czlowiek_Finn_i_pies_Jake: "paranoja" to stara nomenklatura. Kiedyś diagnozowało się takie coś, teraz są to zaburzenia urojeniowe (o treści prześladowczej w tym wypadku). Różnicowanie tego z innymi zaburzeniami, w których urojenia mogą się pojawiać zależą od dodatkowych czynników (czas, spójność całego obrazu, zmiany w relacjach społecznych i poziomie intelektualnym). + ten czynnik zwykłej somatycznej choroby (guzy, tarczyca itd)