Wpis z mikrobloga

@Mithrindil: Dokładnie tak - jest inaczej. Wszystko ma swoje dobre i złe strony. Ja jestem dostępem do muzyki zachwycony. Jednocześnie szkoda mi trochę tamtego misterium, jakie towarzyszyło poznawaniu nowej muzyki. Dziś daję kawałkowi minutę, jak nie złapie to cyk i następny. Bez żalu, bo w kolejce czekają tysiące następnych. Sprawia to, że siłą rzeczy część muzyki mi umyka, czasem potem mi ktoś pokazuje i się łapię na tym, że za szybko
@Mega_Smieszek: zawsze się zastanwiam nad boomerami, kto im #!$%@? zabrania wrócić papomobilem do czasów, o których ciągle tak #!$%@?ą. Idę o zakład, że te 30-40-50-60-letnie dziady korzystają z dobrodziejstw życia na stan 2021, ale że całe życie zmarnowali na udawaniu szcęścia, to teraz zaczynają pajacować i kiedyś to było chrum
@obszarnik: ale kupując te słuchawki, przyczyniłeś się do tragedii innych ludzi. A jak ktoś ma firmę i zatrudnia np 5 osób, to też jest nieuczciwym kapitalistą? Nawet jak te osoby są zadowolone z tej pracy?
Jak chciałeś cokolwiek poza Marylą Rodowicz, albo Budką Suflera to czekała cię wycieczka po wszelkich możliwych sklepach muzycznych w mieście


@duncanidaho2: Może właśnie w tym sęk - obecnie nie słucham muzyki praktycznie w ogóle, kiedyś słuchałam sporo i rzeczywiście wybierałam te kasety bardzo ostrożnie, bo nie dość, że trzeba było za nie (subiektywnie) sporo zapłacić, to jeszcze trzeba było wiedzieć, czego szukasz i faktycznie się czasem wysilić, żeby to znaleźć i