Wpis z mikrobloga

Ale nie zmienia to faktu, że to wszystko "spłaszczyło" doznania. Wtedy dostanie nowej kasety czy płyty było świętem, słuchało się długo, dogłębnie, analizując teksty, czytając wkładkę itd. Ta więź z dźwiękiem była zupełnie inna. Dziś słuchamy singli, które błyskawicznie zastępują kolejne single. W głowie zostaje kilka ulubionych, reszta znika.


@jamtojest: a kto ci broni tak robic? A op generalnie narzeka, jakby dzisiaj trzeba było tak robić, a masz wybór.
  • Odpowiedz
@iAmTS: Nikt nie broni. To jest psychologiczny mechanizm, a ja tego nie krytykuję, tylko zwracam uwagę na zjawisko. Dobra trudno osiągalne uznajemy za cenniejsze, łatwo osiągalne i przy bardzo dużym wyborze tracą na wartości i jesteśmy w stanie poświęcić im mniej uwagi. Tyle.
  • Odpowiedz
@Anhed:

ile złego robią wszelkie mixy i playlisty, zacząłem słuchać w ten sposób techniawek, dubstepów no i kurde po kilkudziesięciu godzinach przesłuchań nie potrafię wymienić żadnego artysty którego słuchałem xD


Miksy są spoko, jak znajdziesz z nich parę świetnych IDków i o to w tym wszystkim chodzi
  • Odpowiedz
@Mega_Smieszek
@Kressska

"Kiedyś muzyki się słuchało, teraz tylko się przesł#!$%@?"

Dokładnie tak jest. Już nie potrafię oddac się muzyce jak kiedys, piosenki już nie są tak bogate, kolorowe i nie przenoszą do innej rzeczywistości. Z wiekiem wszystko się #!$%@?, stawy, słuch, pojawiają się zmarszczki, trawa kiedyś bylą bardziej zielona i nawet niebo nie jest takie niebieskie jak kiedyś. Dobrze, że nie jestem różowym, bo nie mógłbym patrzeć na swoją skórę
  • Odpowiedz
Ja tam myślę że to wszystko zależy od osoby. Faktycznie może większa rotacja muzyki niż kiedyś i szybciej się skacze do następnej ale nie powiem żeby muzyka była dla mnie tlem do roboty czy coś
  • Odpowiedz