Wpis z mikrobloga

@kindred: na czarnym rynku antydepresanty kosztują kilka a nawet kilkanaście razy drożej więc nie wiem na czym chcesz oszczędzić. Do psychiatry się chodzi za free na NFZ. Pomijam już oczywistą kwestię, że antydepresantów jest mnóstwo i różne działają na różne choroby psychiczne, a także stosuje się je w różnych dawkach (większe niekoniecznie nie są lepsze!) i czasami w połączeniu z innymi lekami. Nie bez powodu kształcenie psychiatry to 6 lat
  • Odpowiedz
@galaretkaa33: Przez pierwsze 2 tygodnie umierałam. Zaostrzenie objawów, nudności, brak apetytu, bóle i zawroty głowy, codzienny płacz xD Ogólnie strasznie się czułam, prawie całe dni leżałam w łóżku. Schudłam 5kg pomimo, że byłam już dosyć szczupła. No, ale potem zaczęło przechodzić i po miesiącu już było wszystko ok. Potem stopniowe zwiększanie dawki i znaczna poprawa. Jedyne co się utrzymuje to obniżone libido, ale tragedii nie ma, bo i tak jestem
  • Odpowiedz
@Patrycja89 ja właśnie wczoraj zaczęłam brać pół tabletki rano, pół wieczorem, od jutra mam brać jedną tabletkę rano, a za dwa tygodnie jedną rano i jedną w południe i wczoraj strasznie umierałam, dziś jest trochę lepiej, bo mogłam się podnieść z łóżka, ale nie mogę się skupić
  • Odpowiedz
@galaretkaa33: nom, trzeba przetrwać. Jeśli cię to pocieszy to wg mnie to chyba dobrze, że organizm tak reaguje - znaczy, że lek na ciebie mocno działa. Mój brat np. wypróbował już kilka i żaden nie wywoływał u niego najmniejszych skutków ubocznych, ale też żaden nie zadziałał.
  • Odpowiedz