Wpis z mikrobloga

Pytam ludzi, którzy to przepracowali. Jak porzuciliście prokrastynację? Składam się z miliona pomysłów, dotyczących mojego rozwoju, moich zainteresowań i gdybym zaczęła realizować chociaż 1/10 tego co siedzi mi w głowie, mam wrażenie, że byłabym szczęśliwym człowiekiem. Ale nie potrafię, wiecznie wpadam w stan, że: "muszę zacząć od nowa", "jak tylko będę miała a zacznę robić b", nie potrafię być konsekwetna, zdyscyplinowana ani cierpliwa. Perfekcjonizm nie pomaga przy popełnianiu błędów i w końcu przychodzi moment w którym się poddaję. Poddawałam się już tyle razy, że nie wierzę już w to, że jestem w stanie doprowadzić którykolwiek z moich pomysłów do realizacji. Dlatego chciałam zapytać, jak wam się udaje? Czy bylibyście w stanie udzielić wskazówek jak pracować nad własną dyscypliną? #samorowoj #psychologia #rozwojosobisty #ksiazki
Dzięki
  • 43
@rowerowa_panienka: Najwazniejsze jak dla mnie mocno sprecyzowac cele na najblisze miesiace moze rok dwa do przodu i wyrabiac nawyki robienia rzaczy, ktore przyblizaja Cie do osiagniecia tych celow. Dobrze miec plan co bedziesz kiedy robic (dokladna godzina, a nie jutro po poludniu). Nie patrz na siebie zbyt surowo jesli zaplanujesz np godzine nauki, czasem po prostu nie masz flow i energii i ciezko sie przymuszac na siłę. Zaloz, ze bedziesz to
@rowerowa_panienka: ekspertem nie jestem, ale wydaje mi się że mylisz prokrastynację z problemami w dążeniu do długofalowego celu. Na prokrastynację dobra jest np. Two Minute Technique, ale jeżeli chodzi o takie większe cele to raczej wiele nie pomoże.

Na pewno warto rozumieć, że opieranie się na motywacji samej w sobie jest raczej skazane na porażkę. Wyuczenie się nawyków to dobra alternatywa, tutaj często się spotkasz z zasadą 21/90 (21 dni świadomej
@foreveralone: poczytalam trochę, ale większość artykułów odnosi sie do dzieci. Masz moze namiar na jakas lekturę o dorosłych? Mam tak jak OPka i strasznie się z tym męczę, jakaś konkretna odpowiedź typu ADD mogłaby być pomocna.
@iighlaq_alhabl: mam tak jak OPka a z powodu problemow ze zdrowiem jem zdrowo, regularnie, nie jem syfu, biorę suple i VIT D. I co? I serio nic to nie zmienia.
Poza tym przy odkladaniu rzeczy na bok, robienie sobie fajnego, zdrowego zarcia, to tez czasem wyczyn.
@rowerowa_panienka: ostatnio myślałam o tym, by 'cos ze soba zrobic' juz tak na powaznie, bo na maksa meczy mnie wszystko to, co opisalas w swoim poscie. Analizujac swoje dotychczasowe zycie stwierdzam, ze miałam tak od zawsze, a najgorsze jest to, ze 'slomiany zapal' odbiera mi juz nawet chec robienia planow, bo juz z gory zalladam, ze przeciez nie zrobie tego tak, jak powinno byc zrobione, znam siebie.
Mam fajna pracę, dlatego
@iighlaq_alhabl: raczej nie wydaje mi się, dieta od gastrologa+dietetyka i moja skrupulatnosc do sprawdzania skladu na etykietach. Jem bardzo malo przetworzonego jedzenia, dieta lekkostrawna, z kontrola cukrow (i oczywiscie ich pochodzenia), tluszczow itd. Nie jem smieci, a z miesa jem tylko ryby.
Nadal nie mam ochoty wstawac rano, a 99% zalozen dotyczacych samorozwoju konczy sie po chwili :D
@whhiefvocjs: Ta kolumna max to ilość jaką chciałbym wyciągnąć z jakiegoś punktu: 4 x w tygodniu na siłkę, raz na rower. Jak nie wyjdzie to odpada wpisuję mniejszą wartość i formułka oblicza na końcu procent wykonanego zadania patrząc ogólnie na cały miesiąc więc z tygodnia max jestem w stanie wyciągnąć 25%. Te niżej to procent z wszystkich 3 miesięcy a suma na końcu procentów jest ogólnie oznaczonym celem jaki można wyciągnąć
Pobierz P.....k - @whhiefvocjs: Ta kolumna max to ilość jaką chciałbym wyciągnąć z jakiegoś p...
źródło: comment_1617787758hxFMAAWE9ryGItXR7odEDH.jpg
raczej nie wydaje mi się, dieta od gastrologa+dietetyka i moja skrupulatnosc do sprawdzania skladu na etykietach. Jem bardzo malo przetworzonego jedzenia, dieta lekkostrawna, z kontrola cukrow (i oczywiscie ich pochodzenia), tluszczow itd. Nie jem smieci, a z miesa jem tylko ryby.

Nadal nie mam ochoty wstawac rano, a 99% zalozen dotyczacych samorozwoju konczy sie po chwili :D


@Antycjuszka: ludzie w kółko robią to samo i oczekują innych rezultatów. Spróbuj mojego sposobu
@iighlaq_alhabl: kurde, cos jest nie tak

Dlatego musisz przestać kupować w markecie.

1. Warzywa, owoce, jajka na lokalnej giełdzie / bazarku od lokalnych rolników
2. Ryby w sklepie rybnym
3. Pieczywo wypiekaj sama

Ad. 1 - warzywa i owoce mam w 90 % z wlasnego ogrodu i sadu, z nich mam przetwory bez cukru. Jaja mam od przyjaciela rolnika od najszczesliwszej kury na swiecie, akurat jaja lubie w kazdej postaci, wiec
Ad. 1 - warzywa i owoce mam w 90 % z wlasnego ogrodu i sadu, z nich mam przetwory bez cukru. Jaja mam od przyjaciela rolnika od najszczesliwszej kury na swiecie, akurat jaja lubie w kazdej postaci, wiec jest spoko.


Z tego co piszesz przetwarzasz warzywa i owoce - czyli eliminujesz z nich najlepsze substancje odżywcze. Jedz warzywa i owoce codziennie - surowe.

Ad. 2 - ryby mam 3x w roku od
@rowerowa_panienka: Przede wszystkim filozofia Kaizen, małe kroki, ale duża regularność. Musisz zmienić tryb myślenia z "podnieta nowym pomysłem i wyobrażaniem sobie sukcesu" na "regularna, wytrwała praca, może przynieść mi korzyści" - bo pierwszy sposób to 99% coachów, gdzie motywacja na zmianę życia trwa max. miesiąc, a drugi to zmiana nawyków, a potem nawet połączeń w mózgu, który pozwala na faktyczne efekty i trwałą przemianę.