Wpis z mikrobloga

No i co robić? Ze względu na te paszporty covidowe? Kody QR do pokazywania bo inaczej nie wpuszczą? Z tym że ludzie za chwile zapomną jak to było przed covidem przyzwyczaja się? Że do następnych rzeczy też przyzwyczaja się?
Nie mieć dzieci i tak sobie też wyrobić to wszystko i zgadzać się i w miarę korzystać z życia na ile mi pozwolą?
Gdzie żyć żeby czuć się o swoją wolność bezpiecznym - że się nigdzie nie poleci bo w sumie jakby się to zrobiło, to muszę się zgodzić na to by mi odebrano ja, więc na jedno wychodzi?
#pytanie #nwo #koronawirus #podroze #emigracja
  • 23
@interpenetrate: Mam podobne rozterki. Dzisiaj otrzymałem wiadomość, że w szpitalu znowu szczepią nas Pfizerem, czyli, de facto, okazuje się, że najbezpieczniejszą szczepionką na dzień dzisiejszy (mamy już kilka miesięcy doświadczenia). Do tej pory się nie szczepiłem, bo nie chciałem, ale dzisiaj zacząłem się zastanawiać. Zastanawiam się, jak to będzie wyglądało i w którą stronę to pójdzie - czy te paszporty covidowe faktycznie będą konieczne do odbywania jakichkolwiek podróży, do korzystania z
@interpenetrate: @semperfidelis: nie ma takiej opcji bym się zaszczepił tylko z powodu "bo chcę normalnie podróżować". Motywacją dla zaszczepienia jest dla mnie chęć bycia zdrowym, a póki co ten wirus nie stanowi wg mnie takiego zagrożenia bym się szczepił (i to jeszcze na tak wczesnym etapie testowania szczepionki). A jakbym miał się szczepić co rok to już w ogóle nie widzę w tym większego sensu.

Sam będę wspierał kraje, które
Sam będę wspierał kraje, które durnych wymogów na wjeździe nie będą mieć.


@Krupier: Problem w tym, że do tych krajów będziesz musiał się jakoś dostać, a to linie lotnicze coraz częściej przebąkują o konieczności posiadania QR, by móc z nimi podróżować.

I to nie chodzi tylko o podróżowanie. Coraz częściej się słyszy, że aby zjeść w restauracji trzeba będzie okazać QR, aby pójśc na koncert trzeba będzie okazać QR, itp. Gdzieś
@interpenetrate: Być rozsądnym człowiekiem i się zaszczepić. Nie uznaję lockdownów za słuszne rozwiązanie, ale najbliżej mi do Szwecji, która stara się żyć możliwie normalnie, ale uznaje istnienie groźnego wirusa i szczepi ludzi, niż Tanzanii rządzącej przez szurów, którzy w pandemię nie wierzą.

Dlatego szczepienia gorąco popieram. Z resztą, to nie będzie pierwsza szczepionka wymagana by wjechać do określonych krajów. Akurat ci, którzy faktycznie dużo podróżują i szczepili się już na coś
Akurat ci, którzy faktycznie dużo podróżują i szczepili się już na coś przed wyjazdami


@DerMitteleuropaer: Jest na świecie dosłownie kilkanaście krajów, lecąc do których TRZEBA się zaszczepić na niektóre choroby. Większość w czarnej Afryce. I są to szczepionki znane od dziesiątków lat. Jest pewna różnica między koniecznością zaszczepienia się szczepionką znaną i dokładnie przebadaną, kiedy chcę lecieć do jednego z tych krajów, a obowiązkiem zaszczepienia się nową szczepionką, wyprodukowaną w ciągu
Problem w tym, że do tych krajów będziesz musiał się jakoś dostać, a to linie lotnicze coraz częściej przebąkują o konieczności posiadania QR, by móc z nimi podróżować.


@semperfidelis: tanie linie nigdy na to nie przystaną bo by padły, a i tak już teraz mają mocno pod górę.

I to nie chodzi tylko o podróżowanie. Coraz częściej się słyszy, że aby zjeść w restauracji trzeba będzie okazać QR, aby pójśc na
Dlatego szczepienia gorąco popieram. Z resztą, to nie będzie pierwsza szczepionka wymagana by wjechać do określonych krajów.


@DerMitteleuropaer: no, pełno jest tych krajów. Kilka krajów Afryki, które z punktu widzenia masowej turystyki i migracji ludności nie mają jakiegoś większego znaczenia. Do tego obowiązkowa jest tylko żółta febra i czasem polio, a więc choroby "troszkę" poważniejsze.
tanie linie nigdy na to nie przystaną bo by padły, a i tak już teraz mają mocno pod górę.


@Krupier: O dziwo Ryanair był pierwszy. Także nie byłbym tego taki pewien.

jeśli coś takiego mieliby wprowadzić to już moim zdaniem kwalifikuje się pod rozpoczęcie konkretnych zamieszek bo to jest segregacja i zamordyzm pełną gębą.


Moim zdaniem będzie to powolny proces. Nie stanie się to nagle, więc i zamieszek nie będzie.
O dziwo Ryanair był pierwszy. Także nie byłbym tego taki pewien.


@semperfidelis: przecież nic takiego nie wprowadzili. Jedynie w aplikacji jakieś pierdoły, które w zasadzie nie mają większego znaczenia.

Ale czemu macie takie straszne opory przed tymi szczepieniami? Są już dziesiątki milionów zaszczepionych ludzi. Szczepienia w styczniu też bym się może obawiał, ale teraz?


@DerMitteleuropaer: no ja się po prostu nie szczepię na niegroźne choroby bo nie widzę w tym
Ale czemu macie takie straszne opory przed tymi szczepieniami? Są już dziesiątki milionów zaszczepionych ludzi. Szczepienia w styczniu też bym się może obawiał, ale teraz?


@DerMitteleuropaer: Ja mam opory z kilku powodów - po pierwsze - zbyt szybko przeprowadzony proces tworzenia i badań szczepionki. Po drugie zbyt krótki okres obserwacji już zaszczepionych. Po trzecie coraz częstsze głosy, że jednak szczepić trzeba się będzie regularnie. Po czwarte brak jednoznacznej odpowiedzi, że szczepionka
przecież nic takiego nie wprowadzili. Jedynie w aplikacji jakieś pierdoły, które w zasadzie nie mają większego znaczenia.


@Krupier: Był komunikat typu "Zaszczep się i leć". Wyszli przed szereg? Za wcześnie? Bo najpierw Komisja Europejska ich skrytykowała, wycofali się, a teraz ta sama Komisja wraca do tematu.
Był komunikat typu "Zaszczep się i leć". Wyszli przed szereg? Za wcześnie? Bo najpierw Komisja Europejska ich skrytykowała, wycofali się, a teraz ta sama Komisja wraca do tematu.


@semperfidelis: no była gównoburza o to, nawet chyba ich do sądu podali. Ja wiem, że klakierzy próbują przeforsować takie faszystowskie przepisy, ale czy to im się uda zależy tylko i wyłącznie od ludzi. Jeśli większość będzie grzecznymi owieczkami to pewnie przeforsują, ale wierzę,
@Ziomek420: Było to tłumaczone wszędzie już setki razy... SARS-Cov-2 jest na tyle podobny do pierwszego SARS, że szczepionki, które zaczęto opracowywać wtedy, wymagały tylko bardzo nieznacznych modyfikacji, nie wpływających na ich ogólną zasadę działania...
czasem polio, a więc choroby "troszkę" poważniejsze.


@Krupier: Otóż nie. Polio jest chorobą, która w większości przypadków przebiega bezobjawowo. Tylko niektórych zmiata z planszy. Akurat dokładnie tak, jak kowid. To, co kojarzymy jako skutki polio, występowało u 0,1% chorych. To po co szczepienia? Myśląc tak, jak Wy teraz, należałoby je uznać za całkowicie bezsensowne.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@DerMitteleuropaer: jakbym po koronce miał 0,1% szans na takie powikłania jak po polio to już dawno bym się zaszczepił.

Powikłania po koronce w mojej opinii nie są na tyle groźne bym musiał to teraz robić.
@Krupier: Sam fakt zmarnowania tygodnia czy dwóch na chorowanie jest powodem by się zaszczepić. Po to się co roku na grypę szczepię. Żeby mi jakieś weekendowe plany nie przepadły bo będę akurat chory. Przecież nie boję się, że umrę na grypę.