Wpis z mikrobloga

  • 1456
Wykopki: #!$%@? się od ludzi, niech każdy wygląda jak chce!

Też wykopki: He he ktoś przytył... He he grubas, jest gorszy niż ja - czuje się dzięki temu lepiej, na 5 minut ;)

Ewa ogólnie ma problem z kompulsywnym jedzeniem. Dla nie wtajemniczonych, to zaburzenie odżywiania.
Jak niektórzy ludzie uzależniają się od papierosów lub alkoholu to od jedzenia też można.
W dodatku jest w #!$%@? trudno sobie z tym poradzić.
Ponieważ możesz po prostu przestać palić, a jeść nie możesz przestać, bo jest Ci potrzebne do życia.
Więc to taki narkotyk, który musisz brać każdego dnia "ale tylko trochę".
Jak niektórzy widzieli miała już efekty jojo. No i to dość częste u ludzi z takimi zaburzeniami.

Przez takie bezmyślnie wyśmiewanie możecie komuś zrobić poważną krzywdę. Grubasy i tak czują się okropnie w swoim ciele i prędzej czy później zamykają się na świat. Ogólnie jest #!$%@?, a najczęściej dopóki nie naprawicie głowy to nie da się zdrowo schudnąć. Liczyć kcal itd.
Więc darujcie sobie te teksty typu "wystarczy nie #!$%@?ć - to proste".
Tak jak pisałam wyżej to tak nie jest. Jak nie poradzisz sobie z głową i uzależnieniem to prędzej czy później i tak przytyjesz i to więcej niż schudniesz.
Potem czujesz się jak gówno i najczęściej kończy się to depresją czy lękami.

Skąd to wiem? Sama jeszcze 3 lata temu byłam otyła i totalnie uzależniona od objadania się. 99% moich myśli zajmowało odchudzanie i wstyd. Każde wyjście do ludzi, pokazanie się publicznie to był koszmar. Ludzie na ulicy potrafili mi pocisnąć, chociaż nikomu nie robiłam krzywdy. Każdy się gapił, a jedyny sposób żeby sobie poradzić z smutkiem, żalem i szambem w domu to było jedzenie. Jedyny moment w ciągu dnia gdzie chociaż na chwilę czułam się dobrze.
Dobrze również pamiętam że w tych czasach czytając wykop i podobne posty jak ten o Ewie, paskudnie się czułam i wcale mnie to nie motywowało. Jeszcze bardziej siebie nienawidziłam. Narastała nienawiść do mojego ciała i strach przed ludźmi.

Mi osobiście pomogła psychoterapia i powodem takich zaburzeń było bardzo traumatyczne dzieciństwo i znęcanie się przez rodziców.
Nawet teraz ważąc 64 kg co jakiś czas muszę się mierzyć z tą pokusą zajezdnia negatywnych emocji.

Ja wiem że najedzony głodnego nie zrozumie. Jednak może moje wyzwanie chociaż jedną osobę przekona, żeby zanim wyzwie jakąś osobę otyłą to się zastanowi .
Po tym co ja przeżyłam w życiu nie przyszło mi do głowy dowartościowywać się kimś, kto waży więcej lub wygląda grubiej.

#takaprawda #odchudzanie #depresja #gownowpis #wyznaniezdupy #polska
Hinata_ - Wykopki: #!$%@? się od ludzi, niech każdy wygląda jak chce!

Też wykopki: H...

źródło: comment_1617172605SX76BPF24tbkk4stV4OU6T.jpg

Pobierz
  • 213
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@Hinata_: Z drugiej strony, czy gdyby ludzie nie zwracali na to uwagi, wzięła byś się za dietę i pokonała otyłość bądź uznała kompulsywne jedzenie za coś co musisz opanować?

@Phyrexia: lepiej bym tego nie ujął
  • Odpowiedz
Nie działa mi wstawianie zdjęć na telefonie bo bym Ci pokazał zdjęcia grubasów które Ty wstawiasz. Magdy Gessler, jakiegoś gościa w stawie z #heheszki
Hipokrytka. A mem big pharna to zabawna gra słów.
  • Odpowiedz
@Hinata_: Jest od groma ludzi, którzy są otyli z własnego wyboru. Sam znam wiele takich osób. Więc ludziom utrwalają się stereotypy. To jedno.

Ludzie rodzą się bez ręki, bez nogi, z nowotworem na dzień dobry. Czy w porównaniu z tym wrodzona skłonność do przybierania na wadze w XXI wieku to serio taka trauma ? Są siłownie, są diety, są terapie, jest medycyna. Nie można akceptować otyłości bo to po prostu prowadzi
  • Odpowiedz
@Napromieniowany__: albo zwiększone prawdopodobieństwo, że będzie czuł się jak śmieć/zrobi sobie krzywdę nieprzemyślanym dietowaniem i koniec końców nic nie zrobi. Myślisz, że jakby ktoś na wykopie zaczął wyśmiewać palaczy, że śmierdzą i są podludźmi, to nagle przestaną palić? Wątpię. Tak nie działają uzależnienia. Takie zabiegi w postaci wyśmiewania jedynie obniża czyjąś samoocenę jeszcze bardziej.
  • Odpowiedz
Jak niektórzy ludzie uzależniają się od papierosów lub alkoholu to od jedzenia też można. W dodatku jest w #!$%@? trudno sobie z tym poradzić. Ponieważ możesz po prostu przestać palić, a jeść nie możesz przestać, bo jest Ci potrzebne do życia.


@Hinata_: Jak można po prostu przestać palić to też można zacząć jeść, a nie #!$%@?ć bez opamiętania.

Więc darujcie sobie te teksty typu „wystarczy nie #!$%@?ć - to proste”


I
  • Odpowiedz