Wpis z mikrobloga

@Jomahajomaso ja pamiętam jak na zamknięciu obsługa nie myła kranów i nie spuszczała resztek piwa z nalewaków. Latem to się psuje w przewodzie między chłodziarką a pipą. Później psuje się cały keg. Oni na luzie lali to popsute piwo.
  • Odpowiedz
@1788 ale tak było. Przychodzili ludzie na dobicie po imprezach. Wiesz teraz ludzie mają dość obostrzeń i PiS to Maciąg wyczuł moment i chce być twarzą protestów. Flirtował z GW i feministkami a później Socha i Braun. Na ich FB non stop prowokacje w stosunku do policji, władz i sanepidu. To nic dziwnego, że władze pokazują swoją siłę. Maciąg ma długi z czasów przed pandemią i chce być ofiarą PiS. Tak
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@bijotai: tylko co to ma do tego że mu psy przed lokalem stoją? Są zarzuty, nie płacił/płaci? Komornik sąd i jazda, prawomocny wyrok więzienia czy coś innego, nikt nie będzie płakał za cwaniakiem, a nie zastawianie ciałem wejścia do lokalu na podstawie #!$%@? wie czego.
  • Odpowiedz
@bijotai: podziwiam, że chce ci się to im tłumaczyć.

Gość od Piw-Paw jest po prostu przestępcą i atencjuszem, a osoby, które otwierają lokal imprezowy przy takim stanie pandemii jaki mamy obecnie, powinny się puknąć w głowę.
  • Odpowiedz
@Joterini jeszcze raz. Maciąg chce być ofiarą rządu PiS. Dlatego nieustannie prowokuje. On liczy się z aresztem i konsekwencjami. Wie, że ludzie mają dość lockdownu i PiSu a policja ma kiepskie notowania. Zbija kapitał, żeby to była afera polityczna. Jak pisałem flirtował z GW a teraz z konferencją. Liczy, że będzie o jego prześladowaniu tak głośno, że władza mu nic nie zrobi.
  • Odpowiedz