Wpis z mikrobloga

Oglądnąłem wczoraj program z Polem i Smokowskim, który prowadzili z okazji wywiadu z Lewym i mogę stwierdzić jedno: gdy nie ma Borka rozmowy są luźniejsze, bez napinki i nikt się z nikogo nie śmieje. Prowadzący fajnie się uzupełniają w dowolnej konfiguracji. Czy to Pol i Stanowski, czy Stanowski i Smokowski, czy Smokowski i Pol. Jak jest z nimi Borek, to od razu załącza im się tumiwisizm. Borek kąpię się w blasku swojej chwały i lubieżnym wzrokiem przegląda swoją niekończącą się listę kontaktów. Smokowski pisze smseski z Quebo. Stanowski gapi się w laptopa i rozkminia na czym tu jeszcze można zarobić, a Pol nie dość, że czyta jakieś bezbeckie komentarze na czacie, to jeszcze wszyscy się z niego śmieją.
Potężny Bór, to strasznie toksyczny człowiek.
#kanalsportowy
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach