Wpis z mikrobloga

Kiedy zadaliście sobie sprawę z tego że religia to stek bzdur?

Ja w podstawówce, kiedy podczas przerwy kawałek kanapki spadł mi na podłogę, a pani katechetka #!$%@?ła mi z liścia w tył głowy mówiąc że nie szanuję ciała bożego. Praktycznie nic z dzieciństwa nie pamiętam ale tego nigdy nie zapomnę.

#religia #bekazkatoli
Marczeslaw - Kiedy zadaliście sobie sprawę z tego że religia to stek bzdur? 

Ja w po...

źródło: comment_1616439657yIF5VkJNfpl0lRTFr4WA1y.jpg

Pobierz
  • 98
@Zxy44: ja z moimi bracmi od zawsze mielismy problem z chodzeniem do kosciola, nie chcialo nam sie, nudzilismy sie, chyba nigdy nie wierzylismy. Moja babcia, fantastyczna kobieta tak swoja droga, wyzywala mnie od komunistow( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Marczeslaw: coś pomiędzy 12-13 lat. W kościele na mszy. Uświadomiłem sobie, że ksiądz czyta bajeczki z księgi sci-fi, a słuchają go potulni naiwniacy, którzy od zawsze zakładają religie za pewnik. Bez większego zastanowienia się nad tym.
@Marczeslaw: podczas komunii jak mi powiedzieli że muszę iść i jakiemuś staremu pierdzielowi mówić swoje grzechy. Wtedy mi się zapaliła czerwona lampka i tak zostało. ( ͡º ͜ʖ͡º)
@Marczeslaw: Jestem chyba jednym z niewielu na tagu zarówno wierzących w Boga, jak i szczerze nienawidzących KRK, więc opowiem swoją historię. Generalnie od zawsze byłem raczej wierzącym dzieckiem. Taktyka straszenia piekłem w kościele i na religii przyniosła efekty, aż za bardzo...
Jakoś od momentu gdy zacząłem chodzić do komunii, i co za tym idzie też do spowiedzi, zacząłem zwracać uwagę na swoje grzechy. Po jakimś czasie doszedłem do logicznego wniosku że
@Marczeslaw: ja w zasadzie mam dwa takie momenty - jeden to jak zapytałam jak się ludzie rozmnożyli z samego Adama i Ewy, to usłyszałam, że bóg później dorabiał nowych ludzi xD A ja jedno wielkie wtf i czemu na czytaniu Biblii w kościele nic o tym nie mówią.
A drugie to jak moja katechetka rok po pierwszej komunii #!$%@?ła z tekstem, że do tych różnych magicznych rytuałów co się tam odstawia
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Marczeslaw: ja pierwsze myśli o tym, że to nie ma sensu miałem w okolicach 2/3 klasy podstawówki. Na początku gimnazjum miałem mocne wyparcie bo byłem w szkole katolickiej i myślałem, że jestem najbardziej wierząca osoba na świecie bo jak nie to jeszcze mnie wyrzucą. Rok później zdałem sobie sprawę, że się oszukuje, zadeklarowałem się jako ateista i tak sobie żyje szczęśliwie już 25 lat w tej Polsce a za kilka dni
@Marczeslaw: Jak miałem jakieś 10 lat katechetka kazała nam recytować modlitwy z pamięci przy całej klasie. Obsrany ze strachu wydukałem jakąś tam modlitwę - a ona do mnie: "No widzisz, taki głupi jesteś ale potrafisz!". Poryczałem się po tym przy całej klasie. Szkoda, że nie pamiętam jak się nazywa bo bym ją dzisiaj zniszczył.
@Marczeslaw: Między innymi z każdym kolejnym pogrzebem i tłumaczeniem "Bóg tak chciał/taki miał plan", głównie po tragiczniej śmierci chłopaka mojej siostry. Miałem też dość obłudy. Jakieś kazania i miłowaniu a widzisz później co Ci ludzie wyprawiają - w tym moja rodzina to się odechciewa. Po trzecie obrzędowość, klepani modlitw, wieczne umartwianie, klękanie, ja jestem najgorszy i muszę Bogu dziękować za wszystko i, że dał mi życie. Później jak jeszcze człowiek liźnie
@Marczeslaw: wpis jakieś 20-30 min temu dostał shadow bana. Był na stronie 1-3 gorących w 24h. Teraz nie ma. Wpis u mnie ma w tej chwili 22h. Teraz go nie da się znaleźć pod 24h. Dopiero w Google z operatorem site:wykop.pl po słowach kluczowych znalazłem, bo kliknąłem niechcący w awatar a wstecz mnie przekierowało do nowszych wpisów.
Pod tagami religia i beka z katoli też nie ma.