Wpis z mikrobloga

Kiedy zadaliście sobie sprawę z tego że religia to stek bzdur?

Ja w podstawówce, kiedy podczas przerwy kawałek kanapki spadł mi na podłogę, a pani katechetka #!$%@?ła mi z liścia w tył głowy mówiąc że nie szanuję ciała bożego. Praktycznie nic z dzieciństwa nie pamiętam ale tego nigdy nie zapomnę.

#religia #bekazkatoli
Marczeslaw - Kiedy zadaliście sobie sprawę z tego że religia to stek bzdur? 

Ja w po...

źródło: comment_1616439657yIF5VkJNfpl0lRTFr4WA1y.jpg

Pobierz
  • 98
@Marczeslaw: Nigdy nie respektowałem jako młokos tych wszystkich religijnych akcji jak przeżegnanie się podczas przechodzenia między ławkami albo chodzenie do spowiedzi ale nie miałem jakiegoś twardego przekonania że nie wierzę, po prostu mi się wydawało że to wszystko to są jakieś jajca i że oni tak nie mogą na poważnie, słuchałem historii księdza i niechętnie się uczyłem wierszyków na religię ale nie wiedziałem po co, dopiero jakoś w gimnazjum ogarnąłem że
@Marczeslaw: Jakoś w 3 klasie podstawówki, dostałam wtedy w konfesjonale poważny opierdziel od proboszcza, że dawno nie byłam u spowiedzi - doprowadził mnie do płaczu i panicznego strachu przed kolejną spowiedzią.
Miałam też dobrego kolegę, którego cała rodzina była ateistami i jako dziecko zaczęłam poważnie zastanawiać się dlaczego mieliby nie pójść do nieba? Przecież widziałam, że byli dobrymi osobami.. no i potem już poszło, wypisanie się z tej wiary to jedna
@Marczeslaw: a ja w sumie, nie z obłudy księży czy pomyślenia, że to naciągane, tylko podczas mszy w kościele nie czułem żadnego uniesienia, ani podczas modlitwy, ot zwykłe klepanie regułek.

Moja podświadomość mówiła mi że to lipa, bo nie wysyłała sygnałów typu wyrzut dopaminy podczas modlitwy, więc później racjonalnie uznałem, że to lipa, skoro nie czuję "motyli", to znaczy, że nie wierzę.
@Marczeslaw: ja paradoksalnie jakoś do 13 roku życia byłem bardzo religijny, a to zaszczepiła we mnie moja babcia. W gimnazjum moja religijność to pionowy spadek w dół a to w 90% zasługa jednej osoby. Mieliśmy zajęcia religii z turbo radykałem - gość nie używał internetu, nie oglądał telewizji, nie uznawał antykoncepcji (tak, ma 8 dzieci) ani nie uznawał żadnych "wygód" XXI wieku, a sam najchętniej żyłby jak asceta próbując wmawiać nam
DecibelHS - @Marczeslaw: ja paradoksalnie jakoś do 13 roku życia byłem bardzo religij...

źródło: comment_1616450549iYjj5LgNOm9vTzHtxqZLx5.jpg

Pobierz
@Marczeslaw: ja w świetego Mikołaja dłużej wierzyłem jak w cała religię. Na szczescie moi rodzice również oboje niepokorni. I dziś pomimo 41 lat na karku nie mam nic wspólnego z kościołem. Nawet nie mam chrztu. A za młodego mnie palcami wytykali jako bezbożnika banda durni wierząca w brednie.
@Marczeslaw: to naturalne gdy wkraczasz w erę rozumu (okres dojrzewania ok 14 lat) do rozwikłania religii wystarczy młodzieńcza ciekawość. Jest wiele pytań na które oni odpowiadają właśnie takimi historyjkami z dupy, ja pamiętam taka o popsutym telewizorze. Wiadomo, że proces wychodzenia z katolicyzmu trwa latami i dużo zależy od rodziny bo to oni często wzmagają presję. W końcu cykl życia idzie w parze z wiarą od narodzin do śmierci, do tego
@Marczeslaw: koło 4 klasy podstawówki, luźna rozmowa z kumplem, w której doszliśmy do wniosku, że nie jest racjonalne że wierzymy akurat w tego a nie innego boga tylko dlatego, że urodziliśmy się w tym a nie innym kraju, i gdybyśmy urodzili się gdzieś indziej, to bylibyśmy święcie przekonani o istnieniu innego boga - takie odblokowanie umysłu
via Wykop Mobilny (Android)
  • 15
@Marczeslaw: rodzice siłą i przemocą zmuszali mnie do wiary w żyda na patyku, im byłem starszy tym bardziej się buntowałem aż nie skończyłem 18 lat i powiedziałem dość. Mam teraz 25 lat a oni ciągle mnie wypytują kiedy ślub kościelny xD. Nienawidzę wszystkiego co związane jest z każdą religią, to tylko narzędzie do kierowania słabymi jednostkami, straszenia piekłem jak nie będziemy posłuszni i narzucania politycznych poglądów.