Wpis z mikrobloga

@knur3000: Pracuj, haruj, #!$%@?, 7 dni w tygodniu, bierz nadgodziny, szybciej, SZYBCIEJ! Nabaw się bólu pleców i wrzodów żołądka, ale nie przestawaj gonić, dobrobyt jest już niedaleko. Kij z podatkami, kij z tym że wszystko drożeje, zaraz będzie Cię stać na każdą zachciankę, jeszcze chwilka... Ups, miałeś wypadek, potknąłeś się, nie żyjesz. Musiałeś tak gnać? Ale nie przejmuj się, masz już odłożone na ładną trumnę ( ͡° ͜ʖ ͡
  • Odpowiedz
@knur3000: Przypomniała mi się moja rodzina wieś. Najpierw 8-10 godzin u Janusza w fabryce, a później jeszcze praca na gospodarstwie bo ziemia nie może "leżeć" oczywiście w soboty też, dobrze że praca w niedziele to grzech bo i wtedy by ludzie pracowali xD
  • Odpowiedz
@knur3000:

Hiszpania

Cywilizacja

Wybierz jedno. We Włoszech, Hiszpanii, Grecji czy krajach latynoskich, to 90% narodu najchętniej przyjęłoby dochód podstawowy i leżało tyłkiem do góry przez cały czas - taka mentalność, nic dziwnego, że większość tych krajów ma cały czas socjalistów i komunistów przy władzy. Wiem, że pisząc to pod wpisem z tagiem antykapitalizm może to być nieoczywiste, ale istnieją ludzie, którzy lubią swoją pracę i dokształcanie się w weekend to dla
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 13
@knur3000: ale w Hiszpanii są co kilka lat kryzysy. Ludzie tracą pracę, pewne zatrudnienie to praktycznie osoby które pracują dla klienta z zagranicy. Więc jaka cywilizacja xD do tego mimo że pracuja 5 dni w tygodniu teraz to mają najwięcej godzin pracy w całej Europie (lub coś na podium nie pamiętam ). A w Polsce ? 9-17 i dom
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@knur3000: 20% mniej pracy, to w długim okresie 20% mniej na usługi publiczne (edukacja, opieka zdrowotna, bezpieczeństwo). Jasne, można pracować krócej, ale trzeba mieć świadomość konsekwencji. Osoby zachwalające takie socjalistyczne rozwiązania zazwyczaj zapominają o negatywnych skutkach dla finansów publicznych czy konkurencyjności gospodarki. Jak to się ma spinać ekonomicznie? Na kredyt? Kosztem przyszłych pokoleń?
  • Odpowiedz
@CzajnikZniszczenia: to zaczyna się już na etapie szkolnym. Zobacz, że cała edukacja nastawiona jest na bycie pracownikiem. Nikt nie pokazuje innych korzyści. Uczysz się, żeby pracować xd

Podobne nastawienie jest przy tematach oscylujących w okół "kim będziesz w przyszłości". Jedyne rozważane drogi to lekarz/strażak/mechankk/nauczyciel. Nikt nie mówi, że możesz być podróżnikiem, miłośnikiem kotów, ruchaczem Azjatek czy człowiekiem znanym z opowiadania świetnych historii. W naszej #!$%@? polskiej kulturze definiuje Cię praca. Twój
  • Odpowiedz
@knur3000: ale ładnie wyciąłeś z kontekstu komentarz xD

Bo to było do wpisu gdzie OP żalił się, że mieszka z rodzicami, zarabia 2500zł i na nic nie ma pieniędzy. I ludzie mu mówili, żeby się dokształcał po godzinach i weekendach i zmieni pracę. A OP odpisał właśnie to co jest w cytacie na zdjęciu i że jemu to się nie chce xD
  • Odpowiedz