Wpis z mikrobloga

Trochę ciekawostek z życia i funkcjonowania psychiatryka, o których nie wszyscy wiedzą.
Od razu zaznaczam, że to są rzeczy, które ja zaobserwowałam jako pacjentka podczas 6 pobytów w 3 szpitalach psychiatrycznych - nie oznacza to, że wszędzie tak jest.

1. Wszystkie łóżka pacjentów są tak zaprojektowane, żeby można było przypiąć do nich pasy. To znaczy, że pod materacem są cienkie pręty a po bokach grubsze - dół nie jest zabudowany. To tak na wszelki wypadek, wiadomo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
2. Leki zawsze rozkładane są przez dwie osoby (pielęgniarki lub ratowników) po to, aby nie doszło do pomyłek (a i tak w #!$%@? często do nich dochodzi).
3. Jeśli przyjeżdża pacjent bardzo ostry i mocno się rzuca, bo np. jest pod wpływem alkoholu bądź narkotyków - zapina się go w pasy, czasem daje coś na uspokojenie, a czasem nie i zamyka się go w izolatce. Nikt wtedy tam nie wchodzi - chodzi o to, żeby pacjent nie miał publiczności i się nie nakręcał. Dość szybko się wtedy uspokaja.
4. Psychiatrzy muszą mieć szeroką wiedzę z zakresu każdej specjalizacji. Wyobraźcie sobie, że jest noc a Was zaczyna #!$%@?ć jelito grube. Jedynym lekarzem w szpitalu jest psychiatra - musi zatem postawić wstępną diagnozę i coś na to zaradzić. Rano wzywa się specjalistę, ale pierwszy krok należy do psychiatry. Bądźcie zatem dla nich mili, bo to chodzące encykopedie.
5. Nie wszyscy pacjenci w szpitalach psychiatrycznych mają urojenia - niby wiadomo, ale wielu wykopkom wydaje się, że jak ktoś jest w psychiatryku to widzi tygrysy na korytarzach.
6. W zależności od stanu pacjenta i diagnozy w szpitalu spędza się od kilku tygodni do nawet kilku miesięcy. Zazwyczaj wypisuje się pacjenta, gdy ten otrzyma odpowiednio dobrane leki i przez jakiś czas będzie stabilny.
7. Z wyjątkiem lekkich leków doraźnych typu hydroksyzyna, ibuprom, wszelkie leki (nawet czopki) przepisuje lekarz. Chodzi o to, żeby nie weszły one w interakcję z lekami psychiatrycznymi.
8. Na każdym oddziale zamkniętym powinno być miejsce wyznaczone do palenia papierosów - czasem jest to zamknięta palarnia a czasem kawałek zieleni otoczony czymś. Ale palić wolno.
9. Nie ma zakazu posiadania telefonów (chyba że jesteś w pasach) ani tabletów, ani laptopów. Problem stanowią długie ładowarki. Kto sprytniejszy to zaopatrzy się wcześniej w krótki kabelek.
10. Na niektórych oddziałach w kontaktach są zabezpieczenia. Wystarczy jednak włożyć w specjalną dziurkę ołówek bądź długopis i wsunąć ładowarkę.
11. Pójść w pasy można za stanowienie zagrożenia dla siebie lub otoczenia, ale także za agresję wobec innych pacjentów i niestosowanie się do poleceń personelu.
12. W izolatkach nie ma poduszek na ścianach i są klamki w drzwiach xD
13. Jeśli chcesz szybko wyjść z psychiatryka, musisz być grzeczny, stosować się do poleceń personelu, uczęszczać na gimnastykę i terapię zajęciową - lekarze naprawdę na to patrzą myśląc o wypisie
14. Jeśli zdarzy Ci się wbrew swojej woli trafić na izbę przyjęć szpitala psychiatrycznego, podsuną Ci do podpisania dokument - zgadzam się lub nie zgadzam się na pobyt w szpitalu. Jeśli zaznaczysz, że się nie zgadzasz to prawdopodobnie i tak Cię zamkną (jeśli jesteś w złym stanie) i możesz zapomnieć o wypisie na własne żądanie.
15. Jest możliwy wypis na własne żądanie pod warunkiem, że nie stanowisz zagrożenia dla siebie i innych i jesteś w miarę stabilny - nie polecam jednak tego robić, bo tak naprawdę lekarz wie najlepiej, kiedy możesz wyjść na wolność
16. Jeśli będąc w psychiatryku wydaje Ci się, że wygrasz z personelem to się grubo mylisz. Rzucając się i krzycząc nic nie wskórasz - co najwyżej opóźnisz termin swojego wypisu.
17. Do szpitala psychiatrycznego można dostać się bez skierowania jeśli jesteś w złym stanie - masz myśli samobójcze z zamiarem dokonania bądź silne objawy wytwórcze bądź jakiś inny ostry stan
18. W oknach nie ma klamek. Albo są, ale blokowane na klucz. Są natomiast dźwignie do otwierania górnych okien.
19. Na oddziałach psychiatrycznych nie wolno robić zdjęć.
20. Z własnych obserwacji powiem, że chyba nie ma drugiego takiego miejsca, gdzie tak szybko i łatwo nawiązuje się znajomości. No chyba że Woodstock :D

Tyle mi aktualnie przychodzi do głowy. Jeśli macie jakieś pytania bądź wątpliwości to dajcie znać w komentarzu.
Nie macie pojęcia jak bardzo zależy mi na obaleniu mitów dotyczących psychiatryków.

#psychonudles #psychiatria #psychiatryk
  • 111
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Powiesz mi czy to prawda, że personel nie może sprawdzić toreb z zakupi które przywozi rodzina? Podobno dosyć często dochodzi do sytuacji, gdzie rodzina np daje pacjentowi maszynkę do golenia, mówiąc że nie ma nic ostrego, lub różnego rodzaju alkohol, który jest w nocy rozpijany
  • Odpowiedz
@send_nudles: jakie chodzące encyklopedie. Chodziłam do psychiatrów, którzy leczyli w szpitalach i podstawowych rzeczy z gastro itd nie znali jak tłumaczyłam na co biorę leki. Lekarz to lekarz, wiadomo że podstawy zna. W takim wypadku każdy internista byłby od razu okrzyknięty profesorem, przecież muszą rozpoznać wszystko.
  • Odpowiedz
@send_nudles hmm, w sumie to z brakiem poduszek na ścianach i klamkami mnie zdziwiło, wiem że to niby amerykańskie filmy, ale to by się wydawało sensowne. Ciężej sobie coś zrobić jak masz wszędzie materace, więc to by miało sens
  • Odpowiedz
@XSpeedyX: mam informacje z takiego pokoju "wypoduszkowanego" z zakładu karnego, że jak więzień wybrudzi np. fekaliami ściany to trzeba go przenieść. Wniosek z tego, że i w szpitalu byłby problem ze sprzątaniem.
  • Odpowiedz
@S__a69 bo gwałciciel się wszystkiego wyparł, powiedział że nic takiego miejsca nie miało, że chciałam seksu, że nawet miałam pomalowane na czerwono usta. A tekst 'lubisz być gwałcona?' i mój ryk w trakcie nic nie znaczył.


@send_nudles O kur... Chyba bym dojechała typa prywatnie, przy pomocy miłych kolegów z Ukrainy (:
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@szynszyla2018: u mnie warunkiem wyjscia do domu bylo uczestniczenie w zajeciach i mialam duzo pogadanek ze nie wolno spac w dzien ani caly czas lezec w lozku co i tak robilam, ale bylo to odbierane jako brak wspolpracy i poprawy.
  • Odpowiedz
@send_nudles: Nie kupuje w psychiatrykach tej agresji i zapinania w pasy, nie wiem niby w jaki sposób ma to pomóc, nie ma to jak leczyć siłą, gówno tam leczą takim sposobem, co najwyżej ludzie zaczynają udawać żeby jak najszybciej stamtąd wyjść. Widze że taki psychiatryk to jedno wielkie poniżanie pacjenta
  • Odpowiedz