Wpis z mikrobloga

Jaka ta Serie A jest słaba to ja nawet nie... o ile jeszcze parę sezonów temu Juventus bronił honoru półwyspu apenińskiego tak teraz 9-krotny mistrz Włoch z rzędu odpada z murowanym faworytem wszystkich bukmacherów do zdobycia LM - Porto.
Inter nie wychodzi z grupy śmierci (Real, M'gladbach i Szachtar xD) - mimo tego że w tym sezonie jedzie z wszystkimi równo w Serie A.
Lazio srogi wpierdziel w dwumeczu (imho trafili chyba najgorzej).
Atalanta wpierdziel od Realu bez formy.

I to nie jest kwestia tego sezonu - w poprzednim Juve na 5 meczy zdobyło 5 pkt, a rywale się nawet nie zbliżyli.


#juventus #atalanta #inter #lazio #seriea #ligamistrzow
  • 5
@Filip3k91: Pamiętaj, że jeszcze Roma po drodze była w pólfinale w 2018 roku, gdzie mało co nie wyrównali stanu dwumeczu, sędziowanie z tego dwumeczu przemilczę.

Tak swoją drogą, Calciopoli to jedno, a kiepskie zarządzanie to drugie. Problemy finansowe i przestarzały system oraz infrastruktura były jeszcze przed Calciopoli, a podnoszenie z tych problemów ligi jeszcze się nie skończyło.
@push3k-pro: Prawda, zapomniałem o tym sezonie. Roma i Bayern wtedy powinni zorganizować sobie własny finał na znak protestu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mimo wszystko i tak są to pojedyncze przypadki. Atalanta też w którymś sezonie dotarła do 1/4 ale jak trafili już na ekipę z czołówki to nie pozostawili im złudzeń.

I również zgodzę się z Twoją opinią odnośnie innych problemów. Calciopoli po prostu przelało czarę goryczy..
@Filip3k91:

Calciopoli po prostu przelało czarę goryczy..

Nom. To zmaksymalizowało problemy włoskich ekip. Próby odbudowy ligi przesunęły się w czasie. No i jakby ktoś pytał dlaczego Juventus nie uzyskał żadnego zadośćuczynienia za niesłuszne wyroki - boją się, że w konsekwencji klub zażąda kasy, a ligi na to nie stać.
@Filip3k91 z Interem jest tak, że na początku sezonu grali bez de vrija, skriniara i bastoniego czyli bez 3 podstawowych graczy 3-osobowego bloku obronnego. Gdy ta trójka wróciła do gry Inter zaczął iść jak cygan po zapomogi. W między czas conte zrozumiał, że nie ma co wystawiać graczy za nazwisko. Dobitnie pokazał to drugi mecz z Realem i vidal sabotujacy zespół. W dodatku w przerwie między rundami, jak za dotknięciem różdżki, Eriksen