Wpis z mikrobloga

około 10% tego co mówią


@Deska_o0: To u mnie było podobnie, choć ja mieszkałem w St. Gallen. Czułem się przez to bardzo obco, bo dodatkowo tego dialektu nie idzie się nauczyć, bo nie ma prawie żadnych materiałów do nauki (i nic dziwnego, bo co wioska to inne słownictwo ;) Jakbym miał się na drugi raz przeprowadzać do Szwajcarii, to chyba tylko Genewa/Lozanna by mi pasowały, właśnie ze względów językowych