Wpis z mikrobloga

Jak tu się nie denerwowac, skoro widzę takie (świeżo wyprane) skarpety u #niebieskipasek ?
(°°
I on nie wyrzuci, bo "będą do chodzenia do pieca". Nosz... Ma mnóstwo skarpet, stać go też żeby kupić nowe. Tak samo ze zniszczonymi innymi ciuchami - ile kuźwa można mieć zestawów "do pieca"!? Ma już ich tyle, że mógłby zostać menelską szafiarką i robić codziennie foty innych stylizacji "do pieca". Jak żyć?
#logikaniebieskichpaskow #zwiazki #kiciochpyta
Variety - Jak tu się nie denerwowac, skoro widzę takie (świeżo wyprane) skarpety u #n...

źródło: comment_1615111706S5PPWF2UZvGTPa96yQqusY.jpg

Pobierz
  • 107
  • Odpowiedz
@kod_rabatowy: powinnam się cieszyć że dorosły facet nie zostawia skarpetek w całym mieszkaniu, tylko trafia z nimi do kosza? ( ͡° ͜ʖ ͡°) wierzę, że ma "zestawy do pieca", ale wątpię że potrzebuje innego na każdy dzień miesiąca :D
  • Odpowiedz
@Niebadzlosiem: no ok, noś sobie jak nikt nie widzi, ale jego bieliznę przecież widzę JA. Te przetarcia na gumce są jeszcze akceptowalne, ale kurde dziury dla mnie już nie ( ͡° ʖ̯ ͡°) i mu o tym mówię, ale nie widzi problemu ()
  • Odpowiedz
@Variety: Ja też mam takie skarpetki (różowa) i chodzę w nich pod domu, do lasu itd.
@Niebadzlosiem: Jeszcze w gimbazie chodziłam w majtkach z przedszkola! Ukochane białe majtki w chmurki i misie. Były przetarte, ale uwielbiałam je, mame wyrzuciła :/ Eh, do teraz bym w nich chodziła
  • Odpowiedz
@Niebadzlosiem co się ośmiałam to moje. BTW, przy segregacji modeli typu - czuję dobrze dupka, warto odpowiedziec sobie na jedno proste pytanie - gdybys miał wypadek i musieliby cie rozebrać to czy szybciej zszedłbyś ze wstydu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Variety Menelska szafiarka! Piękna jesteś z tym swoim sassy vibem :D
A co do chłopaka to kwestia wychowania myślę, moi rodzice zachowywali się dokładnie tak samo z wieloma rzeczami. Wychowywanie w biedzie i ogólnym braku artykułów w sklepach robi swoje. Przez to na mnie i na brata też częściowo się przeniosło xD co w sumie pod pewnymi względami jest naprawdę okej, jednak te ekstremalne formy trzeba świadomie wypleniać. Z Twoim chłopcem też
  • Odpowiedz
@Variety: przeszkadza ci to na tyle że nie możesz tego zaakceptować ? Jak nie możesz tego zaakceptować to się rozstań, jak możesz to zaakceptuj i się ciesz związkiem.
  • Odpowiedz
@WatahaSzklanychWazek0: Były rozmowy :) Wynika to nie z biedy, a z odkładania wszystkiego na później i ogólnej niechęci do pozbywania się rzeczy. Jak chcesz walczyć z argumentem "ciuchów roboczych"? Po prostu chciałam zasięgnąć innych opinii, czy to bardziej powszechne zjawisko ¯\_(ツ)_/¯ Też mam ciuchy z niespralnymi plamami albo porozciągane "po domu", ale na litość, po co skarpetki, przez które pot i tak wsiąka w buty (°°
  • Odpowiedz
@Variety: no tu już słabo, jak byłem w związku to nie nosiłem takich jak się widziałem z dziewczyną :P Jakbyśmy razem zamieszkali to nie brałbym takich lol xD Także tu masz rację :D Najwyżej niech ma kilka na upieprzenie na np letnie babranie w cemencie, farby lakiery i inne takie gdzie szkoda innych ale na codzień nie powinien takich nosić jak razem mieszkacie i mówię to Ja a widziałaś moje majty
  • Odpowiedz
@Variety: normalnie, możesz na to nie zwrócić uwagi lub nie mieć czasu zwrócić uwagi i tak to się kręci.

Serio :) zapytaj się jak wybiera bieliznę na codzien. Stawiam że tak jak większość - pierwsze wylosowane.

Jeśli chcesz sposób - zapytaj się czy możesz wziąć te skarpetki na ścierki, szmatki czy coś innego niż skarpety.
  • Odpowiedz
Jak chcesz walczyć z argumentem "ciuchów roboczych"?


@Variety: Mam trochę podobnie jak Twój niebieski ale dokładam do tego jedną zasadę-> Ciuchów domowych czy roboczych mam np. 2 zestawy (ew. 2 pary spodni i 3 koszulki- no potrzebną, rozsądną ilość). Jak skazuję jakąś część garderoby na bycie "podomką" to wyrzucam jej najgorszy odpowiednik by ilość została taka sama. Od tego są drobne wyjątki. W ten sposób nie zawalam miejsca w szafkach a
  • Odpowiedz
@Variety Aaa, rozumiem :/ A może udało by się gdybyś sama kupiła mu dodatkową bieliznę, przy okazji odkładając w inne miejsce stare rzeczy (żeby nie były pod ręką, ale bez wyrzucania bez jego zgody)? Co myślisz?

I powiedzieć mu, że można wypracować kompromis - mieć ciuchy robocze, ale nie rozpadające się xD czyli np. wymienić to na coś taniego z lumpeksu/bazarku
  • Odpowiedz