Aktywne Wpisy
planarize +293
Inicjatywa Stop Niszczeniu Gier Komputerowych właśnie przebiła wymagany próg w Danii, jest to piąty kraj z wymaganych siedmiu i zebrano ~340k głosów poparcia z potrzebnego miliona. :)
https://eci.ec.europa.eu/045/public/
#gry #pcmasterrace #komputery #konsole #playstation #xbox #stopkillinggames
https://eci.ec.europa.eu/045/public/
#gry #pcmasterrace #komputery #konsole #playstation #xbox #stopkillinggames
Netiux +19
Wczoraj natrafiłam na post użytkownaika @Azja_Tuhajbej, który próbował udowodnić prawdziwość swoich teorii, bazując na nauce biologii i ewolucjonizmie. Zapewne nie zdziwi Was fakt, że plecie kompletne bzdury, a jedynym przygotowaniem do napisania tekstu był klasyczny chłopski rozum i przypomnienie sobie kilku naukowych terminów, by brzmiało to jakkolwiek mądrze. Po zapoznaniu się z treścią postu z przykrością stwierdzam, że jedynym pozytywnym aspektem obecności tego Pana na wykopie jest prześliczny avatar z tapirem malajskim.
Post ten bardzo mnie zdenerwował, ponieważ nie lubię gdy ktoś wyciera sobie mordę pseudonauką, manipuluje faktami (albo ich nie zna), po czym zaraża fałszywymi informacjami innych ludzi, tworząc nieprawdziwy obraz rzeczywistości. Co gorsza, czytając komentarze pod tym postem nie spotkałam się ze słowem krytyki! NIKT z czytających te kłamstwa, nie pomyślał "sprawdzam". Dlatego wkraczam ja.
Pan użytkownik z tapirem na avatarze napisał:
Oczywiście jego tekst miał potwierdzić, że lochy to c00rvy, bo wybierają tylko facetów +2,5 metra wzrostu czy coś tam. Aby zobrazować swoją teorię, posłużył się (a jakże) grafiką przedstawiającą ewolucję słoniowatych, czyli obecnie największych ssaków lądowych na świecie. Oczywiście na grafiice tej nie było mamuta karłowatego, który wielkością przypominał małe słoniątko i przez to odrobinkę by ten tekst unieważnił. Poza tym wiecie... kolibry, kameleony, czy mniejsze gatunki gryzoni, też by nie pasowały, za to rysunek największych zwierząt na ziemi mocno przemówi do bezkrytycznie czytających to użytkowników.
Jak jest naprawdę? No cóż, trzeba zapytać naukowców.
Już dawno temu zaobserwowano tendencję zwiększania rozmiaru ciała u ssaków lądowych. Badania wykonane przez naukowców ze Stanfordu sugerują wręcz, że w przypadku cechy jakją jest wielkość zwierząt, można przewidzieć drogę ewolucji: zwierzęta mają tendencję do ewolucji w kierunku większych rozmiarów ciała.
Podkoniec XIX wieku powstała nawet reguła Cope'a (nazwana tak na cześć paleontologa Edwarda Cope'a), która definiuje "występowanie podobnych trendów zmian ewolucyjnych postępujących równolegle w różnych taksonach organizmów" - to za wikipedią.
Próbowano przetestować tę teorię na innych grupach zwierząt i okazało się, że wnioski były... no różne. Na przykład reguła Cope'a mniej więcej sprawdza się w przypadku dinozaurów (chociaż ten temat poruszę jeszcze potem), ale już ptaki i owady mają ją w kloace, tudzież innym otworze kończącym układ pokarmowy.
Wyniki tych badań sprawiły, że naukowcy pochylili się nad rzekomym wzorze zaobserwowanym u ssaków lądowych. Bo mogło się na przykład okazać, że to nie jest prawdziwe zjawisko ewolucyjne, a zwykły statystyczny przypadek, który wynika z dryfu genetycznego. W tym miejscu przytoczę też definicję tego zjawiska. Otóż dryf genetyczny to "proces polegający na przypadkowej, niedającej się przewidzieć i wyjaśnić częstości występowania danego allelu w populacji. Przy czym ta częstość nie wynika z mutacji, migracji ani z doboru naturalnego." - też za wikipedią.
Czyli w skrócie dryf genetyczny jest czynnikiem ewolucyjnym kompletnie przypadkowym i pozbawionym charakteru przystosowawczego. Przeczytajcie to sobie kilka razy, bo to jest ważne.
To są słowa autorstwa paleobiologa Noela Heim. (Nie wiem, czy jego nazwisko się odmienia, sorka)
W tym miejscu powinnam przytoczyć wirtualną ewolucję, która jednak trochę przeczy teorii, jakoby wzrost był dziełem przypadku, ale nie starczy mi na to miejsca teraz. Obiecuję innym razem, bo to ciekawy temat jest.
Pana Noela przytoczyłam z pewnego powodu. Jest on współtwórcą (razem z Jonathan Payne, czyli kolejnym wybitnym peleobiologiem) jednej z największych i najbardziej obszernych analiz reguły Cope'a i jej zastosowania do ogółu zwierząt morskich.
Zespół pracujący przy tych badaniach objął 17 208 grup zwierząt z 5 głównych typów (mięczaki, szkarłupnie, strunowce, ramienionogi i stawonogi) żyjących przez ostatnie 542 miliony lat. Grupa stanowiła prawie 75% wszystkich morskich stworzeń w zapisie kopalnym i prawie 60% wszystkich gatunków zwierząt, które kiedykolwiek żyły. Te dane sprawiły, że badania obu panów stały się najbardziej wszechstronnym i dokładnym sprawdzianem reguły Cope'a jaki kiedykolwiek przeprowadzono.
No i co się okazało? Szybko zauważono, że nie wszystkie grupy zwierząt miały tendencję do zwiększania swoich rozmiarów, ale te, które były większe, stawały się z czasem bardziej zróżnicowane. Zespół badający to zjawisko wysnuł nieśmiałą teorię, że wynika to z zalet związanych z większymi rozmiarami, takich jak zdolność do szybszego poruszania się, głębszego i wydajniejszego kopania w osadach lub chwytania większej ofiary.
No dobra, ale czy istnieją gatunki, które, wbrew teorii naszego kłamczuszka, ewolucyjnie zmniejszają swoje rozmiary?
Co więcej takich zwierząt jest cała masa. I ich zmniejszające się rozmiary wcale nie są przyczyną katastrof kosmicznych (boże jak ktokolwiek mógł dojść do takiej hipotezy to ja nie wiem XDDDD). W rzeczywistości zwierzęta, których przodkowie osiągali większe rozmiary są bardzo powszechne w całym królestwie zwierząt.
Cytując Felisę Smith z Uniwersytetu Nowego Meksyku w USA:
Jest kilka teorii na temat korzyści z bycia mniejszym: wcześniej osiągnięta dojrzałość płciowa i co za tym idzie szybszy rozród, wskoczenie do ciekawej i pozbawionej konkurencji niszy ekologicznej, mniejsze zapotrzebowanie na energię (chociaż to jest trochę bardziej skomplikowane), większa liczebność osobników, a nawet prawdopodobnie większa odporność na niekorzystne warunki środowiska, a co za tym idzie większa szansa przetrwania i mniejsza na wyginięcie gatunku.
Ciekawa jest też obserwacja zwierząt żyjących na wyspach - w ich przypadku rozmiary ewolucyjnie ulegają wyraźnemu zmniejszeniu. To ma nawet swoją nazwę: Reguła Fostera. Te przypadki kurczenia się dużych ssaków stanowią jedne z najbardziej dramatycznych, znanych spadków wielkości zwierząt.
Czy tylko na wyspach to się dzieje? No nie.
Różne skamieniałości pokazują, że ewolucja w kierunku mniejszego rozmiaru ciała zdarzała się bardzo często w wielu taksonach i często korelowało to ze zmianami temperatury w środowisku. W telegraficznym skrócie: zwierzęta po prostu dostosowują się do zmian środowiskowych. W zależności od warunków zwiększają lub zmniejszają rozmiar. A ponieważ jest on znakomicie zachowany w skamielinach, mamy znakomity zapis odpowiedzi na zmieniające się środowiska.
I tak zaobserwowano korelacje między wielkością zwierząt a: temperaturą na ziemi, procentową ilością tlenu, stopniem zasolenia mórz, wysokimi wskaźnikami sedymentacji, dostępnością pożywienia, czy też typem dominująej roślinności nawet.
Tutaj ciekawostka: Jelenie i wilki żyjące w środowiskach leśnych były na ogół mniejsze niż te żyjące na równinach. Może się tak dziać, ponieważ środowiska leśne dostarczały mniej lub niższej jakości pożywienie.
I wisienka na torcie:
Chcecie przykłady innych badań, które udowadniają, że teoria Pana z tapierem na avatarze to bzdury? Proszę bardzo. Z pomocą przychodzi David Jablonski, który udowodnił, że nieprawdą jest to, że organizmy w naturalny sposób ewoluują do coraz to większych wiekości. Jego praca udowodniła, że tendencja do zwiększania rozmiarów nie jest większa od odwrotnego procesu.
No i tutaj znowu cytacik:
Nasz Pan profesor powiedział też, że Cope, tworząc swoją teorię skupiał się tylko na megafaunie, która faktycznie zwiększała swoje rozmiary, co spowodowało totalne wypaczenie wyników. No patrzcie Państwo, to dokładnie jak nasz wykopek i jego słoniki.
I tutaj wrócę do dinozaurów, tak jak obiecywałam. Myśląc o nich mamy w głowie wielkie bestie takie jak tyranozaury, triceratopsy, zauropody, czy te latające s-------e kecalkoatle. Jakoś nie bardzo pamiętamy o tych biegających pod ich nogami miniaturkach jakimi są na przykład heterodontozaury. Tutaj @Prekambr miałby pewnie więcej do zaoferowania, zapraszamy do dyskusji.
Morał tego tekstu jest taki: Panie @Azja_Tuhajbej nie zaśmiecaj Pan swoimi tekstami hashtagami #biologia i #ewolucja, bo Pana teksty koło tej dziedziny nawet nie stały. Dziękuję.
Niżej macie linki do źródeł. Przepraszam, że nie wszystkie i że nie zrobiłam tego jak w tekście o gadzim mózgu, ale mi się nie chciało:
https://news.stanford.edu/2015/02/19/body-size-evolution-021915/#:~:text=Animals%20tend%20to%20evolve%20toward%20larger%20sizes%20over%20time%2C%20Stanford,larger%20body%20sizes%20over%20time.
http://www.bbc.com/earth/story/20151021-when-animals-shrink-to-miniature-form
https://www.nhm.ac.uk/our-science/our-work/origins-evolution-and-futures/size-matters.html
http://chronicle.uchicago.edu/970123/jablonski.shtml
https://news.stanford.edu/2015/02/19/body-size-evolution-021915/#:~:text=Animals%20tend%20to%20evolve%20toward%20larger%20sizes%20over%20time%2C%20Stanford,larger%20body%20sizes%20over%20time.
#nauka #ciekawostki #zwierzaczki #wzrost i nieśmiało dodam #paleontologia
https://www.wykop.pl/wpis/55916397/taka-mnie-naszla-mysl-jak-zwierzeta-radza-sobie-z-/
@ZOOlogiczna: (⌒(oo)⌒)
@ZOOlogiczna: Mogę ci przypomnieć o moim wpisie jeśli w ciągu kilku dni nic nie opublikujesz?
Swoją drogą trzeba być prawdziwym ignorantem, żeby uważać, że zwierzęta tylko zwiększają swoje rozmiary. I przekładanie wszystkiego ze świata innych gatunków na świat ludzi 1:1 też nie jest zbyt mądre. Chociaż mam wrażenie, że ludzie reprezentują bardzo szerokie spektrum zachowani w porównaniu do innych gatunków
@ZOOlogiczna: 80% treści w znaleziskach, wpisach ma mirko jest właśnie takich.
Przekłamania, bzdury wyssane z brudnego palucha.
Przykład wpisy @binuska o innych już nie wspomnę.( ͡° ͜ʖ ͡°)
@r4do5: Dlatego obserwuję tagi i z nich wybieram treści, ale czasami aż kłuje w oczy coś, na co zwracam uwagę.( ͡° ͜ʖ ͡°)
I to jest niestety powód zalewu fake newsów i innych wysrywów, wyssanie bzdury z palca zajmuje chwilę- a ile Ty musiałaś poświęcić czasu na coś merytorycznego i popartego źródłami?
Ja już kiedyś pisałam o tym, że blackpill działa bardzo podobnie do antyszepionkowców. Obie grupy bazują na badaniach naukowych, ale że jest to specjalnie wyselekcjonowana grupa publikacji, która albo jest nieaktualna, albo dotyczy baaardzo wąskiej dziedziny, która wyciągnięta z kontekstu
Dzikie konie takie jak konie Przewalskiego, wymarłe tarpany, albo chociażby inne koniowate jak zebry i dzikie osły nie osiągają tak wielkich rozmiarów. Tarpany swoim wyglądem przypominały koniki polskie, które są malutkie. Zresztą koniki polskie bezpośrednio pochodzą właśnie od tarpanów. Niżej zdjęcie ostatniego żyjącego przedstawiciela tarpana.
Ale.
Konie wyewoluowały od maleńkiego Eohippus, który mierzył chyba 20centymetrów, ale nie pamiętam ile dokładnie już. No klasyczny przykład tego, że ewolucyjnie rośniemy. Problem polega na tym, że konie i jego krewniacy w rzeczywistości mieli przeogromnie szeroki zakres rozmiarów przez większość swojej ewolucyjnej historii. W pewnym momencie po prostu prawie wszystkie linie wymarły z wyjątkiem jednej z największych linii rodu. Mówiąc prościej i, którzy ocaleli byli po
Ale to nie o to chodzi, żeby zamykać się w bańce informacyjnej ;-) Po prostu trzeba czytać ze zrozumieniem
i korzystać ze zdobyczy jaką jest Internet, żeby mieć świadomość jak wielu otacza cię idiotów! :-D
Btw nie sądziłem że dla kogoś to mogą być trudne słowa więc potraktuje to jako komplement xD
Ps wzrost ludzi I tak bedzie rósl I to nie przez warunki zycia, a l00szky to k00rtyzany
Samego mnie trzepie kiedy widzę bzdury wypisywane w tematach, które są mi bliskie. Nawet próbowałem coś tam pisać ale nie siedzę teraz przy kompie za często. Już gadałem kiedyś z Prekambrem że trzeba by powałkować tematy ewolucyjne bardziej, może coś tam trafi do głów.
Najgorsza jest świadomość, że pod podobnymi pierdołami zawsze zbierze się grono potakiwaczy, że tak, tak, naukowcy debile i