Wpis z mikrobloga

@ziemba1: akurat w doktrynie przepis art 201 k.k. jest krytykowany jako zbyt daleko ingerujący w prawo do ochrony życia prywatnego i rodzinnego. Człowiek ma prawo układać sobie życie w dowolny sposób jak tego chce zgodnie z własnym sumieniem i wartościami jakie wyznaje, dopóki nie szkodzi innym osobom. W przypadku seksu kazirodczego za obopólna zgoda - nikt nie doznaje jakiegokolwiek uszczerbku. Przepis jest wadliwy, ponieważ kryminalizacji podlega sam akt obcowania płciowego, również
@WilhelmNeuropek: ciężko by było to w praktyce zastosować. Ostracyzm jest prostszy w tym przypadku, bo aby pozwolić na związki kazirodcze, ale pod warunkiem zakazu prokreacji to musieliby wypełniać specjalne postulaty, albo musiałaby być jakaś kara więzienia za spłodzenie dziecka. Ciężki temat.
@ziemba1: zacznę od tego że dla mnie moralne jest to, co czyni świat lepszym i sprawia, że ludzie są szczęśliwi a środowisko czyste i zadbane.

Niemoralne jest to co krzywdzi ludzi, zwierzeta, planetę (bardziej niz to niezbędne)

Możesz spojrzeć na sprawę bardziej obiektywnie? Bo odniosłem wrażenie, że Ciebie po prostu brzydzi kazirodztwo. Mnie brzydzi wiele fetyszy, na przyklad st00pkarstwo ale nie jestem za delegalizacją. Co do prawa to też jest zmienne.
W przypadku seksu kazirodczego dochodzi jeszcze jedna sprawa - to nie jest czyn, który realnie kogoś krzywdzi. To, co jest faktycznie niepożądane tutaj, to owoc takiej miłości. Ale nie sam seks.


@waro: nie do konca. Nie ma 100% gwarancji że z chowu wsobnego wyjdzie potworek. Za pomocą chowu wsobnego można np. Wyodrębnić i umocnić pewne cechy lub wyeliminiwać nieporządane. Oczywiście osobniki wadliwe należy eliminiwać z puli przez kastracje. Przez ostrożne balansowanie
nie do konca. Nie ma 100% gwarancji że z chowu wsobnego wyjdzie potworek.


@Royal_Email: piękna sentencja milordzie, mam nadzieje, że jako down wybaczyłbyś rodzicom grę na takiej rosyjskiej ruletce xD Nie ma zabezpieczeń w 100% sprawnych, no chyba że taka parka się wysterylizuje przez podcięcie nasieniowodów a nie podwiązanie albo osoba z macią przestanie być osobą z macicą, czekam na kolejny postępowy postulat lewicy ¯\_(ツ)_/¯
piękna sentencja milordzie, mam nadzieje, że jako down wybaczyłbyś rodzicom grę na takiej rosyjskiej ruletce xD Nie ma zabezpieczeń w 100%


@genesis2303: ja nie mowie o antykoncepcji tylko nie jest tak że ryzyko powstania mutanta z kazirodczego zwiazku wynosi 100%, jest ona dużo mniejsza, zwykle dzieci są zdrowe. Ryzyko rośnie wraz z kolejnymi pokoleniami z chowu wsobnego
@Klepajro: teraz ruchanie się z własną matką jest niemoralne, ale za 20 lat już takie będzie.
Potem za następne 20 lat już nie a za następne 20 normalne będzie lizanie siura ojca
@Royal_Email: a ja mówię o tym, że samo w sobie ryzykowanie zdrowiem przyszłych pokoleń dla własnych przyjemności mierzonych w minutach jest po prostu niemoralne, na podobnej zasadzie jak choćby picie w ciąży. Pewniki jakich się można spodziewać to śmierć i podatki. Reszta zawsze ma pewien margines błędu, ale to nie znaczy, że powinniśmy świadomie szafować sobie procentami prawdopodobieństwa, podobnie jak nie powinniśmy gazować 200 na godzinę w nocy na pustym moście,
tylko nie jest tak że ryzyko powstania mutanta z kazirodczego zwiazku wynosi 100%, jest ona dużo mniejsza, zwykle dzieci są zdrowe.


@Royal_Email: No nie "zwykle dzieci są zdrowe" tylko szansa wynosi mniej więcej pół na pół. 50% takich ciąż kończy się wadami genetycznymi. To dużo.