Wpis z mikrobloga

Ja chodząc codziennie do #!$%@? korpo jestem dymany kupą myśli i kupą stresu. Ciągle myślę o celach i wynikach, nawet w weekend nie potrafię sie odstresować. W niedzielę już myślę cały dzień o robocie.


@LZBNZ: nie wiem czy pasta czy nie ale
pamiętam jak kiedyś obudziłem się dzień po ostatnim dniu w pracy (nie przedłóżenie umowy z woli obu stron, chociaż strona firmowa się bardzo zdziwiła jak im powiedziałem że w
@LZBNZ: DevOps wiec IT generalnie. Z perspektywy czasu bardzo dobry wybór bo są wszystkie plusy korpo (czytam o jakichś czekaniach na kase za nadgodziny w Januszeksach jak słabe s-f i tak dalej) a jednocześnie spokój ducha bo i atmosfera pracy kompletnie inna. I generalnie luz związany z tym że jak się zwolnię to praca mnie znajdzie szybciej niż ja ją.

Jak ogarniesz tematy które Pani tu wrzuca
https://www.youtube.com/c/TechWorldwithNana/videos
to dwie średnie
@toxyczny nie mam działki, nie mam możliwości i umiejętności by sobie wybudować dom z kotłownią. Jedyne gdzie mogę posiedzieć to na balkonie 1x1m i popatrzeć na sąsiadujący blok. Jestem zamknięty w klatce jak kurczak i mam znosić jajka dla szefa złodzieja prywaciarza, jedyna rozrywka w moim życiu to gierki na konsoli lub Netflix i czasem jakaś książka chociaż to już coraz rzadziej bo wszystkiego mi się odechciewa.