Wpis z mikrobloga

Siemanko pytanie do inżynierów dźwięku i producentów.

Ściągacie wtyczki z torrentów jak leci, czy może tworzycie swoją kolekcje kupując i do tego ewentualnie korzystacie z darmowych. Są różne strategie, mnie ciekawi jak robią inni. Mam wrażenie, że mnie zgubiło piracenie i przez to, że ściągałem te pluginy na potęgę doprowadziło do tego, że nie wiedziałem w sumie z czego korzystać. Mam wrażenie, że ta druga opcja bardziej rozwija, bo uczysz się wyciskać soki z tego co masz a nie skaczesz po tych wtyczkach jak debil.

Jak wy uważacie?

#muzyka #produkcjamuzyki #inzynieriadzwieku #muzykaelektroniczna #audio
  • 3
  • Odpowiedz
@donseniore: W pierwszej kolejności warto wyciskać soki z tego co jest w twoim DAW. W drugiej kolejności warto zakupić wtyczki tak żeby wzmocnić słabe strony tego co jest wbudowane.

Na przykładzie abletona, aż z tego live słynie, że ma daremny limiter, powoli zaczynam myśleć, że specjalnie go zostawiają "for the memes". Więc warto się zastanowić nad zakupem Fabfilter Pro-L2. Druga sprawa to brak dynamicznego EQ, więc może warto pomyśleć nad jakimś UVI Shade albo Fabfilter Pro-Q3. I w ten sposób masz zajebistą bazę na której mozna wszystko zbudować.

No i w trzeciej kolejności dorzucasz takie must have gatunku który produkujesz:
Jak ktoś robi z wokalami to dołoży Melodyne albo Autotune. Jak ktoś robi LoFi to dorzuci RC-20 albo Goodhertz WoW Control. Jak ktoś robi synthwave to dorzuci jakieś Serum albo Vitala
  • Odpowiedz