Wpis z mikrobloga

@valencianista: automotive, czesto przyjmowalem sie i widzialem ze w pracy jest mocno srednio i szukalem kolejnej pracy
w skrocie wygladalo to tak
2 lata w lokalnym januszexie - praca po studiach wygasniecie uop
1 mc sprzedaz dywanow w markecie - nie polecam praca ciezka za smieszne pieniadze i duze ryzyko wypadku, wypowiedzenie uop
6mc w automotive - znajomy zalatwil mi lepsza prace (bol dupy szefa nr 1) wypowiedzenie uop
9mc w
@brakloginuf: Jeszcze w czasie studiów pracowałem w branży marketingowej zatrudniony na umowę zlecenie. Już wtedy doskonale wiedziałem, że trochę przepisów prawa pracy i tak stosuje się zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych. Zleceniodawca aka pracodawca miał ogólnie w dupie prawo pracy w stosunku do wszystkich zatrudnionych, niezależnie od podstawy, lecz ja nie miałem tego w dupie. Zacząłem wymagać, żeby chociaż w relacjach ze mną zaczął je stosować. Dostałem wypowiedzenie po ok. 2 tygodniach
@brakloginuf: moja historia 4 lata temu. @Hissis: może mieć zastosowanie, jak jest mała firma, a przeszkolenie nowego pracownika do poziomu starego trwa dość długo.
U nie było książkowo. Jak położyłem wypowiedzenie na biurku, to było wielkie zaskoczenie i od razu propozycja podwyżki jakieś 30%. Szybka odmowa byłą obrazą majestatu, ale na krótko. Dzień później propozycja awansu i podwyżka 60% Mnie to już nie interesowało. Natomiast moje odejście przysłużyło się kolegom,
@brakloginuf: Niecały rok temu miałem taką sytuację:

Pracowałem na stanowisku zakupowca, łącznie było nas 3. Brat szefa, zakupowiec z wieloletnim stażem + ja. Szef wywalił brata (bo się pokłócili), pół roku potem nie przedłużył temu doświadczonemu umowy i mimo takiego samego zapierdzielu, zostałem sam.

Prosiłem o podwyżkę z racji większych obowiązków ale nie - "bo nie ma pieniędzy". Dlatego postanowiłem szukać innej roboty. Znalazłem taką, gdzie poczekali aż skończy mi się
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@nosze_ortalion: jest jeszcze ciąg dalszy, napisali mi, że chcą ode mnie z powrotem wydane przez nich dla mnie ciuchy robocze. Pół roku dylałem w swoich butach i ubraniach, dostałem nowe dopiero, jak rozwaliłem na amen kurtkę zimową i buty zimowe (obydwie rzeczy wiadomo, kupione za swoje hen dawno, bo janushstyle w narodzie mocny).
Oczywiście takiego #!$%@?, że im oddam używane buty, kurtkę, czy spodnie (nic więcej mi nie dali), ale #!$%@?,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Radiativ: UOP. Rozwiązanie ma nastąpić dziś, to jeszcze ciuchy, które sami mi dali, chcą ode mnie wydębić.
W sumie to do mnie osobiście się nie dosrywali, ale widziałem na własne oczy, jakie chamstwo potrafili zastosować do ludzi z ich okolicy którzy tam pracują. Śmierdziało mi to od dawna i w sumie roboty szukałem już od okolic świat Bożego Narodzenia, ale dopiero teraz mi coś sensownego siadło. Muszę jeszcze wymyślić, co będę
@Hissis: Dokładnie ;) Moja mama ma 200zł premii za 100% frekwencje w miesiacu to nawet z jelitówką do roboty poszła bo 'szkoda hajsu'.
A Jak powiedzialem, że jak jej brakuje to jej dam (zarabiam kilka razy wiecej od niej) to mi powiedziala ze woli iść do pracy ¯\_(ツ)_/¯
@brakloginuf: CO WY WIECIE O JANUSZEXACH ( ͡° ͜ʖ ͡°) przeczytajcie moja historie.

Dawno temu byłem samodzielnym kierownikiem jednego ze sklepów znanej marki na "C" byłem szefem obiektu całego zajmując się prowadzeniem sklepu od A do Z a właścicieli wiedziałem może 2 razy do roku, od samego początku kiedy z awansu wewnętrznego zostałem kierasem były problemy z wypłatami na czas, z płatnościami za towar czy składkami zusowskimi,
@Hissis: zależy od mentalności człowieka. Ja wychodzę z założenia że skoro mam robić jeszcze 30 lat to tylko w firmie gdzie jestem lubiany i szanowany za to co robię. Dlatego w ciągu 2.5 roku zmienialem pracę 6 razy, aż w końcu znalazłem fajna robotę w fajnymi ludźmi za przyzwoite jak na miastowe realia pieniądze i siedzę już tu 3 lata ( ͡° ͜ʖ ͡°)
P0lak r0bak myśli, że jak przyjdzie do pracy to już mu mają płacić, bo wielmozny Pan wygramolił się ze swojej nory zapierdzianej. Płaci się za pracę, jak ktoś podpisywał umowę to znał swoje obowiązki. Nie chcę mu się? Niech nie podpisuje świstka i nie przychodzi do pracy. Aha, ale chciałby poczuć smak pieniędzy? Nie dla lenia r0baka pieniądze.