Aktywne Wpisy
Alzena +151
Zazdroszczę wam że jesteście w stanie pić te napoje zero 😔 ja tych słodzików nie jestem w stanie zdzierżyć, zostaje po nich na podniebieniu paskudny, mdły posmak którego nie mogę się pozbyć przez wiele godzin. A co gorsza te napoje bez cukru są o wiele słodsze niż odpowiedniki z cukrem.
#zdrowie #kuchnia
#zdrowie #kuchnia
Wszystkooo_ +78
Mam od wczoraj pewną rozkminę i chyba zniszczyło mi to dzieciństwo.
Na pewno większość 25+ kojarzy kiedyś bardzo popularną w Polsce telenowelę "Zbuntowany Anioł" z Natalią Oreiro jako Milagros. Serial argentyński, całkiem fajny, bo bohaterowie nie byli płaskimi postaciami. Oglądali nawet faceci, bo Oreiro była tam całkiem, całkiem ten. Generalnie chodziło o to, że ona latała za blondynem (Facundo Arana), który chciał ją wielokrotne wykorzystać, zdradzał ją, ranił, mścił się na niej
Na pewno większość 25+ kojarzy kiedyś bardzo popularną w Polsce telenowelę "Zbuntowany Anioł" z Natalią Oreiro jako Milagros. Serial argentyński, całkiem fajny, bo bohaterowie nie byli płaskimi postaciami. Oglądali nawet faceci, bo Oreiro była tam całkiem, całkiem ten. Generalnie chodziło o to, że ona latała za blondynem (Facundo Arana), który chciał ją wielokrotne wykorzystać, zdradzał ją, ranił, mścił się na niej
Kilka osób chciało abym stworzył swój tag z górskiej tułaczki po Tatrach więc postanowiłem tak też zrobić i pokrótce opisać jak to się zaczęło i czemu trwa nadal. Zapraszam więc na ( ͡° ͜ʖ ͡° )つ──☆*:・゚ #rakuobokszlaku
Mój pierwszy raz w Tatrach to zupełny przypadek, było to w 2012 roku. Dzień przed wyjazdem zadzwonił brat z pytaniem czy nie chcę jechać w Tatry ze wspólnym znajomym bo mają wolne miejsce w aucie, będąc totalnie nieprzygotowanym na taki wypad zgodziłem się i tak następnego dnia ruszyliśmy z Łysej Polany na szlak w kierunku Rysów. Brat już wtedy miał spore doświadczenie w tatrzańskich wędrówkach więc było na kim polegać.
Zawsze do tej pory gdzieś w moim życiu przewijał się sport więc czemu miałbym nie spróbować takiej formy wysiłku. O ile do Czarnego Stawu pod Rysami był to przyjemny spacer z lekkim wyciskiem na Progu Czarnego Stawu pod Rysami, tak wyżej w kierunku Buli pod Rysami zaczęły się schody. Moje uda były raczej przyzwyczajone do przysiadów ze sztangą więc czegoś bardziej statycznego niż mozolnego zdobywania wysokości, ale dobrze, że pod ręką miałem aparat, który stawał się pretekstem do kolejnych odpoczynków w drodze na szczyt. Pogoda była bardzo dobra, widoki były przednie więc od zdjęcia do zdjęcia podchodziłem po kilkadziesiąt metrów w górę łapiąc powoli bakcyla wolności i nieograniczonej przestrzeni pojawiającej się wraz ze zdobywaniem wysokości. Ostatecznie dotrwaliśmy tylko we dwójkę z bratem do wierzchołka gdyż kolega zrezygnował mniej więcej w okolicach kamienia, na którym wszyscy idący na Rysy mają zdjęcie ;)
Zejście było dla mnie o wiele prostsze gdyż nie licząc zatorów przy łańcuchach, których od tamtej pory zacząłem unikać, odbywało się w formie truchtania w dół.
Po powrocie oczywiście zakwas jak po jakimś maratonie, ale nie zniechęciło mnie to do kolejnego wyjazdu w Tatry tydzień później tym razem na Kościelec ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kolejny rok to kolejne dwa jednodniowe wyjazdy w Tatry na Kozi Wierch i ponownie Rysy, zarażając górskimi wędrówkami przy okazji kolejnych znajomych.
Dopiero od 3 roku przygody z Tatrami zacząłem rozważać i wcielać w życie plan noclegowy i chęć obejrzenia wschodu i zachodu słońca gdzieś na grani, ale o tym może w następnym wpisie ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Kto dotrwał do końca tego tasiemca zasługuje jeszcze na podanie oczywistej oczywistości, na zdjęciu Miedziane odbijające się w tafli Czarnego Stawu pod Rysami. Zdjęcie wykonane podczas mojej pierwszej wędrówki w Tatrach.
#earthporn #azylboners #tatry #gory #fotografia #rakuobokszlaku
Byłem na Krywaniu kilka lat temu.
@lajtowo: Co to znaczy średniozaawansowany - przewyższenia, utrudnienia, ekspozycja? Na mój gust idź najpierw np. na Małą Wysoką (bo jest w miarę łatwo no i widok to
Na samotny, awaryjny nocleg też się szykuję ale w zimę chyba bym sfiksował sam :)
Z wwy w nocy spokojnie 4h jak nic się nie dzieje.
Tak z ciekawości. Jak finansowo wychodzi taki przejazd?
10 h ? Z Kielc na Słowację gdzie ostatnio najczęściej jeździłem to kwestia 3-4 h i tak jak @Joterini: często wyruszałem sam, wystarczy dobra playlista i czas płynie jakoś szybciej ;)
2.0 benz to około 300zl w dwie strony.
Kiedyś jeździłem polskim busem jak mieli bilety w 1 stronę po 55zl, teraz praktycznie na jedno wychodzi, ja i tak nie umiem spać jadąc w góry.
@Joterini: tak właśnie liczyłem, że będzie to w granicach 200-250 zł. Właśnie polskim busem zazwyczaj jeżdżę lub pociągiem.
Na jednodniowy wypad wybrałem się raz. Byłem o 7 na dworcu w Zakopanem i później powrotny o 22. Zmęczony, utytłany, przemoczony (bo złapał mnie deszcz). Nic przyjemnego w drodze powrotnej. :D
Jak ze wszystkim najlepiej stopniować warunki i powoli oswajać się z taką formą wędrówki.
Chodziło mi tylko o playlistę do auta oczywiście ;)
@RAKU: mi brzdęka zazwyczaj radio, w nocy często RMF, opowieści o mordercach itp idealne na nocne wędrówki ;)
Miałem wcześniej