Wpis z mikrobloga

@Lifelike: Około miesiąca temu słyszałem, że w okolicach Kraśnika leśnicy ją zaobserwowali, ale nie było 100% pewności czy to ona. ja też widziałem u siebie w karmniku jakąś podobnie bladawą, ale też nie mam pewności czy to była modraszka czy może właśnie lazurowa.
  • Odpowiedz
@Lifelike ciekawe czy taka majestatyczna sikora żre razem z tymi normalnymi jakieś bieda słoniny czy inne polskie ziarna czy woli coś lepszego i dlatego tak długo nie było jej w kraju ()
  • Odpowiedz
@Lifelike: Nic dawno mi nie sprawiło takiej frajdy, jak zamontowanie karmnika dla sikorek z Lidla na moim tarasie. Ziomale sobie wcinają, czasami nawet jest ich jednocześnie po 7 sztuk. Miło się ogląda te sikory :)
  • Odpowiedz
@Lifelike: Mój ojciec od ponad 20 latach chodzi z aparatem po lesie i fotografuje ptaki. To nie jest jego źródło utrzymania, ale Hobby, i hobby na tyle drogie, że ładuje w nie 60% swojej każdej wypłaty, a to nowy obiektyw, a to nowy namiot maskujący aby ptaki go nie widziały. Wygląda jak snajper w dżungli tyle, że z aparatem. Wysyła czasem bo właściwie pod namową mojej matki zdjęcia na jakiś konkursy przyrodnicze, czasem dostaje jakieś wyróżnienia, filmy, książki tematyczne itd. Koniec wprowadzenia. Ojciec od ponad 20 lat chodzi z aparatem szukając tylko jednego ptaka - dzięcioła cesarskiego, który jest uznany za prawdopodobnie wymarłego, ktoś gdzieś go widział w 2005, czasem się pokazuje, ale zrobić mu zdjęcie to prawdziwy cud, a tym bardziej w Europie. Ojciec więc chodzi po robocie po lasach szukając tego p----------o dzięcioła, matka się w-----a bo go całe dnie w domu nie ma, oczywiście go nie znajduje, ale wraca ze zdjęciami innych pustułek i jastrzębi. Kiedyś spytałem się ojca czy może mi pożyczyć aparat na dwa dni bo jadę ze znajomymi w trasę do Złotego Stoku, niechętnie ale się zgodził. Opowiadam znajomym o moim ojcu i jego pasji i wpadliśmy na taki pomysł :

"Dawajcie wytniemy zdjęcie tego dzięcioła cesarskiego, przerobimy go w photoshopie, zmienimy tło, później to zdjęcie zgramy ponownie na kartę a ty jak wrócisz to pokażesz ojcu na body aparatu. I tak zrobiliśmy. :D"

Wracam do domu, jest weekend, ojciec siedzi w domu w-------y, bo zabrałem aparat i ten nie mógł jechać na ptaki, matka w końcu zadowolona :D Wchodzę, jem obiad i nagle udaję, że coś mi się przypomniało. Wstaję i idę po aparat. Tato, słuchaj idziemy z ekipą lasem aby dostać się nad jezioro i słyszę nagle odgłos dzięcioła walącego w drzewo w poszukiwaniu robaków. Wyciągam aparat bo z daleka to nic nie widać, I takie zdjęcie
  • Odpowiedz