Wpis z mikrobloga

@Wisimita: najłatwiej zaczynać w większej grupie, dobrać się z paroma osobami, które też startują, ewentualnie dokleić się do jakiejś ekipki. Na FB masz całkiem sporo grup buszkraftowych, nie wszyscy to dzbany ;)
@D1STR0Y: Zestawów mam w zasadzie kilka, w konfiguracja ze zdjęcia to w skrócie: tarp Heksa, hamak Draka, podpinka Otul - wszystko od Lesovika. Śpiwór to AR1 od Aury, zamiennie z Pajak Core 400.
Tak - używając odpowiednio dobranej podpinki nie potrzebujesz już nic pod tyłkiem.
@roszej: Mam dość wrażliwe zatoki - wystarczy dłuższa przejażdżka rowerem w wentylowanym kasku bez czapki przy chłodniejszej pogodzie i już jestem zatkany. Nie mam problemu przy spaniu w hamaku, bo a) śpię w polarowej czapce, więc czoło i głowę mam osłonięte, b) hamak tworzy naturalny bombel cieplejszego powietrza - częściowo wydychanego, dlatego nie mamy - ani ja, ani moi kumple, problemów z bólem głowy/gardła/zatok.
@Krzyshake: Niestety nie kojarzę kompletnie tej firmy, dlatego się nie wypowiem. Niedrogie i fajne, do tego całkiem wiarygodne temperaturowo śpiwory robi polska firma Fjord Nansen - szyją w Chinach, ale można im zaufać.
@Keliopis: Niestety - dobry śpiwór to puch, a do puchowego śpiwora bez minimum 1000zł nie ma co podchodzić. Jeśli ktoś nie ma problemu z dużą wagą i objętością - pozostają zdecydowanie tańsze syntetyki, ale z tymi trudno o wiarygodne parametry, bo producentom szkoda kasy na certyfikację...
@Bover: Spora część moich znajomych czyta mojego peja na FB, spora część łazi ze mną do lasu - wczoraj było nas w sumie 5 osób.
Rodzina reaguje normalnie, jak na każde hobby - trochę nie rozumiem, jak mają reagować?
@Keliopis: bardzo różnie. Zazwyczaj nie łażę do lasu sam, a z większą ekipą zawsze można pogadać na tysiące tematów. Robimy też zdjęcia, do tego raczej unikamy długiego siedzenia na dupie przy ognisku, bo sama turystyka piesza jest super rozrywką. Czytanie książek też się przytrafia, ale to raczej już na spokojnie wieczorami. W lesie już samo przygotowywanie ogniska czy smacznego posiłku zabiera sporo czasu i wymaga zaangażowania, które przynosi sporą satysfakcję.
@VIAJPI: Obecnie czołówek - jak nie potrzebuję za dużo światła to Princeton-Tec Remix, jak potrzebuję to turbo tania opcja na 18650 - czyli Skilhunt H03. Mam też ręcznego Olighta S2R Baton, ale z moich doświadczeń w lesie czy podczas wędrówki ręczne latarki się praktycznie nie przydają.
@Keliopis: Sporo jest ludzi, którzy wybierają samotne wyprawy - to też świetny sposób spędzania czasu. Zresztą większość treści u Marcina - na YT Bushcraftowy to własnie samotne wyprawy.
@Malganis: Nie - bo realnie nie ma takiego zagrożenia - jaka jest szansa, że ktokolwiek znajdzie mnie w lesie, 2-3-5km od zabudowań, po ciemku w lesie? Zwierzaki nie są żadnym zagrożeniem w Polsce.
@salvador5000: Współpracuję już od kilku lat z Lesovikiem, więc odpowiem - na sklepie Lesovika ;)

A poważniej - całkiem sporo sklepów turystycznych ma już w ofercie sprzęt hamakowy. Laplander, Skalnik, 8a, Militaria.pl, Trekker Sport - wybór jest ogromny.
@Malganis: Nie ma żadnego udokumentowanego przypadku na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat, żeby na terenie Polski wilk zaatakował człowieka. Lobby myśliwskie aktywnie działa żeby ludziom zohydzić te zwierzaki, bo liczą na zgodę na odstrzał, żeby se postrzelać i stracić konkurencję w wybijaniu saren. Szczególnie prawicowe media lubują się w tej nagonce.

A że atakują zwierzęta gospodarskie czy psy - no oczywiście, że atakują, coś w końcu jeść muszą. Człowiek jednak w wilkach
@Afrati: ty już jesteś przyzwyczajony, ale jednak dla przeciętnego człowieka wydawanie niemałych jak mniemam pieniędzy, żeby spać w lesie w zimę to jakiś absurd.
@Afrati: Ależ ja tego nie neguję. Cieszy mnie Twoje zdroworozsądkowe podejście pod tym względem.
W każdym bądź razie wilk jest dzikim zwierzęciem i nie można nigdy lekceważyć zagrożenia z jego strony. W moich okolicach akurat jest ich sporo w lasach.
@Bover: nie jestem w stanie podjąć dyskusji, ponieważ nie prowadziłem badań czy wywiadów odnośnie do tego czy ktoś uważa spanie w terenie za absurd. Wydaje mi się, że turystyka piesza i biwakowanie to jednak nie są jakieś nowe wymysły, więc nawet, jak to określiłeś, "przeciętny człowiek" nie powinien być zdziwiony.
@krokof: najzimniej było -18°C. Oczywiście, że było zimno, ale byłem też całkiem nieźle przygotowany sprzętowo i wiedziałem co robię, więc wyspałem się w niezłym komforcie termicznym.
I nie - nie boję się, że mnie jeleń potrąci rogiem, głównie dlatego, że większość zwierząt jednak nie ma w zwyczaju szaleńczego biegania w nocy po lesie - inaczej dość szybko pozabijałyby się o drzewa i powpadałyby w bagna. Cześć zwierząt za to