Wpis z mikrobloga

Drogie przegrywy... Chcielibyście tak?

Chcielibyście, żeby dziewczyny pisały do Was pierwsze, podając instagrama i prosiły,by wskoczyć na Waszego buzdygana?
Chcielibyście je potem brutalnie odrzucić, dając do zrozumienia, że nie są godne Waszej wspaniałości?
Chcielibyście ukarać #plodnajulka za te wszystkie upokorzenia i wyśmiewanie przy kolegach?

NIC TAKIEGO SIĘ NIE WYDARZY NIGDY! Swallow the black pill!

Piszcie w komentarzach czy chociaż raz w życiu mieliście sytuację, że odrzuciliście kobietę która wyszła do Was z jakąkolwiek inicjatywą. Nie musi to być stricte inicjatywa damsko-męska.

Ja na pierwszym roku studiów, zostałem zaproszony na domówkę przez niezbyt ładny #rozowypasek i odmówiłem. Gdy zaczęła naciskać, że jednak fajnie byłoby gdybym przyszedł rzuciłem "zostaw mnie". Przyznam bez bicia, że zrobiłem to przez socjalne ##!$%@? .
Ale i tak odrzucenie zaproszenia od jakiejkolwiek różowej bardzo podnosi samoocenę.

Nie dziwi mnie, że kobiety które tygodniowo kilka/kilkanaście mężczyzn zaprasza na randki i chce z nimi spędzać czas mają ego wystrzelone w kosmos.

Mi też kilka razy dziewczyny dawały oznaki zainteresowania. Przytaczałem te sytuację wielokrotnie więc nie będę się powtarzał. To daje namacalny znak, że stanowi się wysoką wartość dla drugiej osoby.

Jeśli to Ty musisz się starać -------> Never begun for You

#blackpillraw #przegryw #blackpill #logikaniebieskichpaskow #tinder #badoo #podrywajzwykopem #p0lka
B.....W - Drogie przegrywy... Chcielibyście tak? 

Chcielibyście, żeby dziewczyny p...

źródło: comment_1608648436Oa4RHVHgOiTKM2D8xJUsu2.jpg

Pobierz
  • 71
  • Odpowiedz
@Blackpill_RAW: Jedna różowa z klasy prawdopodobnie chciała, żebym z nią tańczył poloneza na studniówce, bo pytała czy na nią idę. Szybko wybiłem jej to z głowy, odpowiadając chłodno nie. Nigdy z nią nie gadałem (z innymi też), a pytała mnie tylko dlatego, że w szkole był niedobór chłopaków.
  • Odpowiedz
@Blackpill_RAW: niejednokrotnie prosily sie o knage a ja mialem z tego beke, chodz nie przecze czasami nawet podobaly mi sie te zaloty. Jak jakas probowala bardzo dlugo i nie dostala to strzelala focha (albo odwala jakis cringe) na dluzszy okres czasu ale gdy on minol znowu to samo. Zazwyczaj wystarczylo ze mnie zobaczyla i gadzi mozg pobudzal neurony ktore odpowiadaja wiadomo za co.
  • Odpowiedz
@Blackpill_RAW: mnie raz dziewczyna która mi się nie podobała zaprosiła mnie na wesele i odmówiłem. Dzisiaj żałuje, że nie poszedłem, bo może poznałbym tam jakąś inną, ale byłem wtedy bezrobotny i głupio by mi było jakby ktoś spytał co robię w życiu.
  • Odpowiedz
@tomek001: Ja 1 koleżance odmówiłem pójścia z nią na wesele. Inna oferowała, że może pójść ze mną na wesele na które ja byłem zaproszony. Będąc burakiem odpowiedziałem - "A po co Ty mi tam?"
  • Odpowiedz
@Blackpill_RAW sporo latalo za mna i dosyc dlugo walczyly o atencje. Teraz majac 36 nadal dobrze :) takie 5,6/10 ale i tak daje duza radoche jak widzisz jak kobieta podjarana jest Toba. I powiem ze daje to duzego kopa w zyciu
  • Odpowiedz