Wpis z mikrobloga

Zobaczyłem taki post i od razu się ztriggerowałem. Chłopak zadał na jednej z Facebookowych grup pytanie jak poniżej. To, że został oszukany przez dziewczynę jest nie tylko wyjątkowym #!$%@? z jej strony, ale też przestępstwem. Okłamanie go, że bierze tabletki antykoncepcyjne było podstępem a więc ten chłopak został zgwałcony. I co z tego? Gówno z tego. W tym anty ludzkim państwie mężczyzna nie ma prawa do aborcji prawnej, nawet w przypadku zostania zgwałconym. Teraz w majestacie prawa będzie zmuszany do płacenia alimentów.
W komentarzach oczywiście prym wiodą p0lki wyśmiewające chłopaka.

Art. 197 KK
§ 1. Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
§ 2. Jeżeli sprawca, w sposób określony w § 1, doprowadza inną osobę do poddania się innej czynności seksualnej albo wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

źródło: comment_1607443270J77EVgYzuUzZyHecitJbuK.jpg
  • 205
@stassma: @girlsjustwannahavefun: Wy jesteście głupi czy udajecie?

Po pierwsze: Jakie oszustwo?
Art. 286. [Oszustwo]
§ 1.
Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

§ 2.
Tej samej karze podlega, kto żąda korzyści majątkowej w zamian
Piszesz "rzeczywiście gwałt XD". To jest właśnie wyśmianie.


@olcayn: beka jest z Ciebie bo nie rozumiesz podstawowych pojec ktorymi operujesz.

Czyn który opisujesz to doprowadzenie do koncepcji podstepem - taki czyn nie jest nielegalny.


To, ze ktoś kogoś potocznie okłamał nie znaczy, ze zaszło przestępstwo zwane oszustwem - przeczytaj ze zrozumieniem definicje.
Kłamstwo samo w sobie nie jest przestępstwem.
Przestępstwo zwane Oszustwem lepiej obrazuje słowo szwindel, w znaczeniu przekręt na kase.
@InterferonAlfa_STG: Analogiczną sytuację w drugą stronę, kiedy to mężczyzna okłamuję kobietę w sprawie użycia antykoncepcji, nazywa się gwałtem. Jeżeli prawo takiej sytuacji nie ogarnia, to jest to jedynie dowód na wadliwość prawa. Zresztą w tym artykule jest cytowana wypowiedź adwokat, która stwierdza:

Problematyczny jest jednak fakt, że w tym przypadku kobieta nie odmawia przecież odbycia stosunku seksualnego, ale zgadza się nań pod pewnymi warunkami – których partner ostatecznie nie dochowuje. Jeżeli
źródło: comment_16074452529AaysSZOcCKlVUj9BS1qlU.jpg
Podstępem - widzisz to słowo czy nie?


@olcayn: a widzisz reszte zdania? doprowadza inną osobę do obcowania płciowego,

Możesz udowadniać, ze podstępem ktoś został doprowadzony do uprawiania seksu bez zabezpieczen - ale i tak tego nie zrobisz ze wzgledu na wolna nieograniczona niczym (przemoca, grozba, podstepem) wole mezczyzny, ktory mogl sie zabezpieczyc na wlasna reke.

W zaden sposob nie udowodnisz z takiej sytuacji, ze podstepem doprowadzono do obcowania plciowego
@Sonnenschutzsysteme: najpierw odpisalem tamtemu, ale tak samo jak Ty nie jestem kompetentny zeby oceniac.
Zgadzam sie po prostu z autorem artykulu;

Trzeba będzie jednak przekonać sąd, że użycie prezerwatywy było kwestią decydującą o zgodzie pokrzywdzonej na odbycie stosunku


@olcayn: ale to jest nie do udowodnienia, ze kwestia decydujaca byla zgoda na antykoncepcje.

Kwestia decydujaca bedzie zawsze to ze ludzie sie chcieli ze soba bzykac i zrobili to w afekcie podnecienia,
@czokobons: wola to jedno z podstawowych pojęć w prawie. Twoja osoba z dialogu ma wolna wole i może stosować wszelkie metody antykoncepcji po swojej stronie. To że została oklamana to #!$%@?, ale kłamstwo nie jest przestępstwem. On nie został zmuszony do obcowania i nadal podjal wolna decyzję co do antykoncepcji... Tyle że podjął te decyzję na fałszywych przesłankach
@czokobons: on nie zostal zmuszony podstepem do obocwania plciowego.

Zostal oklamany w procesie decyzyjnym co do wyboru antykoncepcji.

Jezeli jego decyzja o wspolzyciu zostala podjeta na klamstwie w tym procesie to nadal byla jego wolna decyzja.

Mozesz w zyciu przytoczy dowolne sytuacje, gdzie ktos w oparciu o falszywe przeslanki podejmuje zle decyzje i jakos nie wyciaga sie z tego konsekwencji prawnych.
Takimi implikacjami mozna by pokryc wszystko

Tylko zrozum, ktos tej
@olcayn: no to pofantazjujmy jeszcze więcej z tym "podstępem":

- jeśli na randce okłamię dziewczynę, że jestem milionerem, a w rzeczywistości mam 100zł na koncie i mieszkam z mamą i dojdzie między nami do seksu - to zgwałciłem ją czy nie?
- jeśli skłamię dziewczynie, że jestem bezpłodny, a w rzeczywistości nie mam żadnych problemów z tym, to zgwałciłem ją czy nie?
- jeśli skorzystam z usług prostytutki, a potem odmówię
Tylko nie wiem czy zauważyłaś że ona stwierdziła że bierze tabletki, jak chcesz sprawdzić czy mówiła prawdę?


@Fidel1: Dlatego cokolwiek by nie mówiła, gość powinien zgodzić się na seksy pod warunkiem użycia prezerwatywy i tyle. To nie jego dziewczyna, tylko koleżanka, która może się spotykać z innymi facetami i czymś zarazić. Mam nadzieję, że ten wpis ze skrina to trolling i - pomijając zachowanie dziewczyny - faceci nie uprawiają seksu z
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@olcayn: jaki gwałt? W tym poście rozchodzi się o seks bez zabezpieczenia, a nie o seks w ogóle. Podejrzewam, że gdyby dziewczyna nie oszukała typa to uprawiali by seks, tylko że w prezerwatywie. Twoja teoria jest bardzo nastawiona na konkretną tezę. Moim zdaniem nie ma mowy o gwałcie, nie wiem czy w ogóle ta dziewczyna może ponieść jakąś karę, choć bez wątpienia zachowała się fatalnie.
@waro: Pierwszy przykład jest nieprawdziwy. "Aneta Michalska-Warias Podstęp przy zgwałceniu w prawie polskim oraz angielskim i amerykańskim autorstwa" dostępny w pdf -masz tam fragment o błędzie co do tożsamości sprawcy w polskim prawie karnym. Co do dwóch przykładów się zgadzam, tylko co to ma niby do postu?