Wpis z mikrobloga

@mariusz-kony: ja byłem zawsze takim kumplem wszystkich po trochu. Nigdy nie byłem niemiły dla tych "dziwnych" ludzi z klasy. Przez to ci "normalni" nie do końca mnie lubili, a ci "dziwni" lubili, ale z uwagi na to że byli dziwni, to też nic z tych znajomości nie miałem. Swoją drogą ciekawe uczucie jak się do ciebie taka creeeeeeeeepy laska uśmiecha takim świdrującym duszę wzrokiem, tylko dlatego bo sam z siebie powiedziałeś