Wpis z mikrobloga

@Mescuda: jak ktoś umie gotować to jedzenie domowe>jedzenie z miasta


@kingwing1: Tak tak tak. Gadaj dalej takie bzdury xD

Sam gotować lubię bardzo, wychodzi mi to conajmniej nieźle. Wiem jednak ze jakbym się nie starał to np. włoskiej pizzy nie przygotuje porównywalnej jakości co w dobrej pizzeri (ale np. ragou bolognese już tak) tak samo sushi nie ukręcę takiego jak w dobrej susharni. Poza tym każdy może specjalizować się w
jak ktoś umie gotować to jedzenie domowe>jedzenie z miasta


@kingwing1: "umieć" to jedno, trzeba jeszcze w to włożyć całkiem sporo pracy (wymyślić danie, kupić składniki, przygotować, ugotować, ugotować drugi raz bo przecież za pierwszym razem rzadko wyjdzie dobre a już na pewno nie lepsze niż od zawodowego kucharza który się w tym specjalizuje)

czasem po prostu fajnie iść na miasto bo ma się taki kaprys, bo nie chce się gotować samemu.
jak ktoś umie gotować to jedzenie domowe>jedzenie z miasta


@kingwing1: a jeszcze dodam bo pisałem o prostackim burgerze, ale spróbuj zrobić w domu lepszą nie wiem tajską zupę kokosową czy pad thai niż te podawane w dobrej tajskiej restauracji. Nie ma szans, tych smaków trzeba się najpierw nauczyć a niby gdzie się ich nauczyć niż właśnie w restauracji?
@Mescuda: Kebab i burgery na dowóz fujka... namoknie to wszystko, pewnie dojedzie pół ciepłe albo zimne, w ogóle wołowiny zimnej nie wysmażonej well done się nie powinno jeść a taka powinna być w burgerze.... odgrzejże te zupe