Jestem dzieckiem rodziców, którzy mnie urodzili w wieku 37 lat w roku 2000. Nie miałabym nic przeciwko temu, gdyby nie fakt, że mi rówieśnicy dokuczali z tego powodu oraz fakt, że nie mam rodzeństwa. Za każdym razem towarzyszył mi też lęk, że moi rodzice szybko umrą. To spowodowało, że gorzej radzę sobie w życiu.
@blablaelotrzydwazero: moi rodzice mieli 38/41 i zero problemów z tego tytułu, zresztą za czasów mojego dzieciństwa nie było to nic niezwykłego, teraz zresztą też niczym takim nie jest :)
Aż tak różni się wizualnie od młodszych rodziców twoich znajomych z klasy?
To jest bardzo zadbana kobieta, ale nie oszukujmy się. Dzieli ich przynajmniej 20 lat, a to widać na twarzy, w sobie poruszania się, a nawet w ubraniu. Powiem zupełnie szczerze, że gdybym jej nie znała, sama bym pewnie pomyślała, że to czyjaś babcia. Ładna, elegancka, ale jednak babcia. W tym wieku większość ludzi bawi już swoje wnuki.
@blablaelotrzydwazero: Moi też 46/41 problemów z tego tytułu nie miałem, ale od małego mam z tyłu głowy, że będę mógł się nimi wiele krócej nacieszyć niż rówieśnicy z młodymi rodzicami :(
@blablaelotrzydwazero moja mame urodziła mnie na 44 lvl-u, tate był na 42, jestem młodszy od najstarszej siostry o 20 lat. Nigdy nie czułem się przez to gorszy, mimo przytyków. Wręcz przeciwnie, świadomość tego że rodzice nie będą w stanie mi towarzyszyć do mojej późnej dojrzałości, nauczyła mnie cenić życie i korzystać z niego, oraz doceniać ich obecność w nim.
@PorzeczkowySok pozdrawiam cumpla co tak samo jak ja miał przy narodzinach 25% szans na dodatkowy chromosom xd co prawda wylądowaliśmy na wykopie, więc nie wszystko poszło jak trzeba, ale zawsze mogło być gorzej xd
@blablaelotrzydwazero: was przegrywy to już się nie da leczyć, wy jesteście mistrzami wymówek, ale żeby własne #!$%@? zrzucać na karb tego, że matka urodziła cię w wieku 37 lat zamiast 27 to już jest jedno wielkie X #!$%@? D
@blablaelotrzydwazero: moja mama mnie urodziła w wieku 42, rodzeństwo starsze o 20 lat często ludzie mysleli ze to moi rodzice, ale masz racje, mysl, że odejdą szybciej niż "zwykli" rodzice jest straszna
@blablaelotrzydwazero: Moi koło 40-stki a rodzeństwo starsze o 9 i 15 lat, ale to nie jest nic złego. Dla mnie jedyną chyba wadą jest to, że nie miałem szansy lepiej poznać moich dziadków czy innych członków rodziny, bo albo zmarli jak mnie jeszcze nie było albo jak byłem mały. Na szczęście mam chociaż jedną kochaną babcię póki co :)
@blablaelotrzydwazero jestem z 01, moja mama miała 34 a mój tata 39 jak przyszedłem na świat. Odbierali mnie normalnie w szkole i nikt na żadnym etapie edukacji mi przez to nie dokuczył. Obecnie też nie myślę w ogóle o śmierci rodziców bo mają się dobrze i biorę to za daleką przyszłość. Takie rzeczy siedzą w głowie. Na prawdę przez taki nieistotny fakt chcesz niszczyć sobie życie? Trzeba się wziąć za siebie i
@blablaelotrzydwazero: też miałem #!$%@? dzieciństwo i wiele rzeczy sie za mną ciągnie. Mogę mówić że przez rodziców mam jakąś cechę charakteru z którą muszę walczyć, ale własnie dlatego to robie bo wiem że jak tego nie zmienie to za 5 lat nie będę mógł powiedzieć że to wina rodziców tylko moja bo nic z tym nie zrobiłem kiedy już jestem dorosły.
@lizakoo: @dzierzgos: @Ksieciunio-: może już nie pamiętacie, ale dzieci potrafią dokuczać z naprawdę dowolnego powodu. U nas np: -największe piekło miała dziewczyna, która była niska (bo była wcześniakiem) -bo ktoś miał grzywkę/nie miał grzywki -bo jedna dziewczyna zaczęła już mieć okres -gdy jakaś dziewczyna wystartowała wcześniej niż inne i miała już piersi -jedna dziewczyna miała naprawdę normalne imię, ale ułożyli do tego imienia nieuprzejmą rymowankę -wyzywanie od lesbijek, bo
#zalesie #damskiprzegryw #gorzkiezale #psychologia #depresja #rodzice #mirabelkopomusz
Artykuł
@espu: Czasami mam niemalże mesjanistyczne ambicje wobec Polski i marzę o tym, aby była potęgą.
Ale wiem, że to się nie uda...
Albo moja siostra starsza o 20 lat i brat o 10
Bzdura. Ale wmawianie tego sobie
Takie rzeczy siedzą w głowie. Na prawdę przez taki nieistotny fakt chcesz niszczyć sobie życie? Trzeba się wziąć za siebie i
-największe piekło miała dziewczyna, która była niska (bo była wcześniakiem)
-bo ktoś miał grzywkę/nie miał grzywki
-bo jedna dziewczyna zaczęła już mieć okres
-gdy jakaś dziewczyna wystartowała wcześniej niż inne i miała już piersi
-jedna dziewczyna miała naprawdę normalne imię, ale ułożyli do tego imienia nieuprzejmą rymowankę
-wyzywanie od lesbijek, bo