Wpis z mikrobloga

@orzak Czechy albo Słowacja tylko. Ja mam na wszelki wypadek od listopada auto zaparkowane w Ostrawie i dojeżdżam pociągiem. Plus jest taki, że zanim dojadę, to już nie trzeba skrobać. Minus, że muszę wstać te 5 godzin wcześniej, a potem już i tak jest za późno, żeby gdziekolwiek dojechać, ale przynajmniej bez stresu i chowania się po garażach. ( ͡º ͜ʖ͡º)