Wpis z mikrobloga

@VincentAdultman: typie a co ja napisałem ze jest xD Doskonale znam malaba wiem też ze nie wszystkie zajecia wymagają pakietów wiec czasem posiadanie całego matlaba mija sie z celem jak kotś chce tylko zaprojektować kilka filtrów cyfrowych z rożnymi oknami, albo zobaczyć widmo sygnału
@bledny:

ale na przykład takiego eagle czy autocada już tak

Zgadzam się ze stwierdzeniem, że uczelnia powinna załatwiać takie rzeczy, ale te dwa to bardzo zły przykład. Oba te produkty należą do Autodesku, który ma liberalną politykę firmową i sam udostępnia licencje dla studentów za darmo.
Mathworks (właściciel Matlaba) ma znacznie bardziej restrykcyjną politykę, wersja studencka jest tania dla studenta zachodniego, ale przelicznik na złotówki nie jest zbyt miły. Przy naszym
@Positano1:

chyba nie powiesz mi że normalnym jest, że państwowa uczelnia piraci oprogramowanie prywatnej firmy XD

Jak ja chciałem w 2009 roku używać legalnie Borland C++ Buildera, to prowadzący rozdawał ludziom jakieś lewe wersje. Co to matlaba to wyglądało to tak komicznie, że jedne wydziały dostawały pakiety dla studentów, a inne nie. Mój wydział nie miał, bo nie było potrzeby, ale jak mieliśmy jakiś projekt związany z statystyką oraz laborki z
@Positano1: a co , miał ci kirwa zapłacić za dostęp ? Albo uczelnia ci miała załatwić ? W imię czego kirwa xd żebyś inżynierem został i 5k zarabiał ?


@AndyMendy: Jeżeli uczelnia wymaga robienia projektów w matlabie, to powinna wykupić licencję. Co za problem? Często uczelnie mają różne upusty na tego typu software dla studentów i naukowców. Więcej hajsu przepuściłem na warunki i przedłużenia sesji, niż ta licencja kosztuje, więc