Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 190
@slozubn:

Jakby chłop umiał złożyć normalną reklamację to miałby zabraną uszkodzoną konsolę już w czwartek.

MS wysłał mu nową na słowo honoru, a ludzie jeszcze narzekają na ich support ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@SPRAWDZANIE_IP: to nie Ameryka - chociaz moglby ale powodzenia z polskimi sadami i powództwem cywilnym.
@Beeercik: mozliwe, wstawil tylko film z akcji i zaczeto od razu krecic nagonke ze to fake - juz w jednym znalezisku pisalem ze najrozsądniej byloby najpierw wyslac sprzet do analizy a potem goscia krytykowac lub nie. Dopiero w wywiadzie z Klawiterem wyszlo ze vape nie wchodzil w gre bo gosc niepalacy - przynajmniej
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 153
@slozubn:

dopiero w wywiadzie z Klawiterem wyszlo ze vape nie wchodzil w gre bo gosc niepalacy


XD ok jak tak powiedział zamykamy temat. No bo nie pali to jak mógłby wdmuchać dym? Absolutnie niewykonalne
  • Odpowiedz
@slozubn: Myślę, że to trochę inaczej poszło. Ludzie od PRu zwrócili się do "naśladowców" gościa od spalonego Xboxa, ale nie bezpośrednio do niego. Chodziło o to, żeby faktycznie nie bawić się we wdmuchiwanie dymu, żeby samemu sprawdzić czy nie fejk. Jak poszło w internet to wszyscy uznali, że MS wytknął kłamstwo tej osobie. To by był PRowy strzał w kolano.
  • Odpowiedz
@stooley32: gdyby mi się coś takiego przytrafiło, to z racji że jestem mściwy po upływie tych 48h bym po prostu konsolę sprzedał komuś kto by ją wybebeszył na swoim kanale (były takie propozycje), a do M$ bym napisał, że jeśli chcą konsolę u siebie to niech przebiją ofertę kupna tak żeby mi to wynagrodziło cały hejt jaki się wylał, mają 3 próby i niech się dobrze zastanowią ile są gotowi
  • Odpowiedz
@zjawa: W Polsce klient bedac cebulakiem januszem sam sobie zasluzyl by traktowac go jako potencjalnego zlodzieja. Bylo juz kilka wyjatkow ale klientelia pokazywala, ze nie warto u nas sie bawic w zachodnie standardy. A normalni cierpia przez biede mentalno-finansowa ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@slozubn: Czy koleś mówi prawdę czy nie - nie wiem.
Mnie głównie przekonuje to, że zaryzykował teraz swoim wizerunkiem, bo tak to pewnie większość osób nie wiedziałoby jak wygląda, a teraz każdy zainteresowany już wie.
Skoro i tak wywiązała się gównoburza, to naturalnym byłoby schować się gdzieś pod ziemię, a nie jeszcze publicznie pokazywać swoją twarz, jeśli rzeczywiście byłby winny.
  • Odpowiedz