Wpis z mikrobloga

@piastun: why not both?

Nie wracam, bo nadal jestem Polakiem i to zawsze będzie część mnie, bo tu się wychowałem. W Polsce mieszka też moja rodzina, wielu moich przyjaciół.

I choć sam cieszę się, że żyje w dużo normalniejszym kraju, to jednak nie umiem nie przejmować się, że np. gdy mój ojciec dostanie koronawirusa, to może przekręcić się gdzieś w karetce pod szpitalem albo że żona mojego brata, która jest w
Nie po to moja rodzina przybyła 150 lat temu z Saksonii nieść kaganek oświaty na te stepy żebym miał teraz rejterować( ͡° ͜ʖ ͡°)


@BojWhucie: mój dziadek walczył w '39 i został wzięty do niewoli przez Niemców. Jako że był kowalem (fach w ręku) i kaszubem (czyli takim prawie Niemcem, według nazistowskich standardów) trafił na przymusowe roboty. Ponoć był uznany za fachowca, dobrze traktowany i przepracował całą
@ste3: wiesz każdy z nas może na dowolnym forum się udzielać ale mnie fascynuje ten syndrom sztokcholmski. Każda z tych historii jest taka sama, ucieczka przed tyrania i raj na miejscu :). No i w każdy z tych przypadków te osoby zamiast zapomnieć i odciąć się od "toksycznej" przeszłości to nadal się nakręcają, jątrzą i doprowadzają się na skraj chorób psychicznych. Żeby nie było w moich wpisach nie odnoszę się do
No i w każdy z tych przypadków te osoby zamiast zapomnieć i odciąć się od "toksycznej" przeszłości to nadal się nakręcają, jątrzą


@piastun: taka mentalność. Niektórym nie przeszkadza, że sąsiad leje żonę za ścianą, bo to przecież nie u niego. Inni mają jednak więcej empatii i na zło reagują nawet jeśli nie dzieje się na ich podwórku.

doprowadzają się na skraj chorób psychicznych

co XDDDD