Też uważacie, że w pracy jest lepiej niż na studiach?
Przychodzi się po 8 godzinach pracy i jedynym obowiązkiem jest gotowanie albo pranie, ewentualnie jakieś sprzątanie lub zakupy. A na studiach nie dość, że trzeba było robić też te wyżej wymienione rzeczy, to jeszcze drugie tyle godzin, co w robocie trzeba było siedzieć i się uczyć ( ͡°ʖ̯͡°)
@dwa__fartuchy: studia to byl raj xd teraz praca po 10h+ dziennie (╯°□°)╯︵┻━┻ Czekam na awans i szukam innego pracodawcy. Warunki sie pewnie nie zmienia, bo taka specyfika rynku, ale moze chociaz beda lepiej placic. Robilbym podyplomowke zaocznie, ale obecnie juz sie wypalam i czekam do weekendu by odpoczac.
drugie tyle godzin, co w robocie trzeba było siedzieć @dwa__fartuchy: nie. A uczyć się i pracować konkretnie tak naprawdę trzeba było przez jeden miesiąc w roku jak się dobrze ogarnęło na studiach. Nawet na ciężkim kierunku.
Praca to jednak dużo większa odpowiedzialność i to tak naprawdę przekłada się na zmęczenie psychiczne. Co innego jak robisz w Biedronce (z całym szacunkiem do pracowników) wychodzisz o tej i o tej godzinie i masz
@Iskaryota no jak tyrasz na budowie za grosze to się nie dziw że będziesz zmęczonym. Mądry człowiek sobie ogarnie robotę tak, że będzie w niej się czuł dobrze a po pracy wyjebka odpoczynek
@crewlove: dlatego ja wybrałam zawód, gdzie jest praca od-do i w domu luz. A poszerzanie swojej wiedzy, czy rozwój naukowy to już dla mnie bardziej hobby
@dwa__fartuchy: Gówno zarabiam bo 2800 na rękę ALE! Mam trochę wolnego bo pracuje po 12h od 6-18 i 18-6. Wychodzę z pracy i mam święty spokój, niech się pali niech się wali mnie to wali xD Najelpszy co by było to praca od pon-czwartku lub wtorku-piątku przez 10h w elastycznych godzinach. Gdybym mógł a niestety pracodawca nie pozwala to brałbym bezpłątny urlop od czerwca do września xD I to by było
@dwa__fartuchy nie studiuje, ale od 1,5 roku pracuję i w tygodniu chodzę do liceum. Każdy weekend, święta, wakacje spędzone w pracy:> i jednak uważam, że lepiej jest zarabiać pieniądze, wracam do domu i się nie przejmuję, że ktoś mnie spyta, czy dobrze napisze sprawdzian itp
wszystko fajnie, ale popracuj parę lat, dotrzyj do jakiegoś stanowiska gdzie wymagają od ciebie więcej niż "przynieś, podaj, pozamiataj" i przeżyj to słynne wypalenie. Studia to przy tym sielanka i beztroski czas. Projekt na który na studiach miałem semestr czasu i profesora do poprawek dziś muszę wykonywać w tydzień, sam zamawiać części i nie ma kto mi tego sprawdzić. No i najważniejsze: ktoś to faktycznie chce wykonać, więc każdy fuckup ciałem się
@dwa__fartuchy: no jak się zna taką pracę jak wykładanie towaru to masz racje, tak to wygląda, ale jak wymagają od Ciebie czegoś ambitniejszego to już tak nie jest.
@dwa__fartuchy: to może mieć sens jedynie przy założeniu, że faktycznie pracujesz tylko te 8 godzin i przy założeniu, że przesadzałaś z nauką i starannością na studiach.
@dwa__fartuchy: studiowałam dwa kierunki jednocześnie, a potem przeszłam na pracę + studia i odliczałam czas, żeby w końcu zdać studia i zająć się tylko pracą. Kiedy mi się to udało, to przez pierwsze kilka tygodni tylko wrgetowalam.
Obejrzałem szurski odcinek o księżycu u #ator i teraz sam się w sumie zastanawiam, czemu mamy taki wielki problem z powrotem na księżyc, bo to że zapomnieliśmy technologii brzmi dziwnie
Przychodzi się po 8 godzinach pracy i jedynym obowiązkiem jest gotowanie albo pranie, ewentualnie jakieś sprzątanie lub zakupy. A na studiach nie dość, że trzeba było robić też te wyżej wymienione rzeczy, to jeszcze drugie tyle godzin, co w robocie trzeba było siedzieć i się uczyć ( ͡° ʖ̯ ͡°)
I jeszcze weekendy wolne!
#pracbaza #studbaza #praca #studia #pytanie
Robilbym podyplomowke zaocznie, ale obecnie juz sie wypalam i czekam do weekendu by odpoczac.
@dwa__fartuchy: nie. A uczyć się i pracować konkretnie tak naprawdę trzeba było przez jeden miesiąc w roku jak się dobrze ogarnęło na studiach. Nawet na ciężkim kierunku.
Praca to jednak dużo większa odpowiedzialność i to tak naprawdę przekłada się na zmęczenie psychiczne. Co innego jak robisz w Biedronce (z całym szacunkiem do pracowników) wychodzisz o tej i o tej godzinie i masz
Mam trochę wolnego bo pracuje po 12h od 6-18 i 18-6.
Wychodzę z pracy i mam święty spokój, niech się pali niech się wali mnie to wali xD
Najelpszy co by było to praca od pon-czwartku lub wtorku-piątku przez 10h w elastycznych godzinach.
Gdybym mógł a niestety pracodawca nie pozwala to brałbym bezpłątny urlop od czerwca do września xD
I to by było
Komentarz usunięty przez autora
@Arado-Akbar jak sie dobrze postarales to ze stypendiów ludzie wyciągali dobra kase na studiach xd