Wpis z mikrobloga

@Beer_Is_Good_For_You tak i tutaj ciekawostka: u mnie w bloku, +20 lat temu tez mieliśmy z sanek. Tyle, że za PRL było głównie 2 (może 3) rodzaje i na serio odporna tzn +100kg sztanga i ćwiczący są właśnie te ma zdjęciu. Spawane z rurki, zaokrąglone. Były jeszcze inne z czegoś coś jak płaskownik/kątownik i mimo tego, może i wyglądały solidnie to jedna te z rurki wytrzymywały najwięcej.

Obok był zakład produkcyjny (typowa komuna),
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@HT-Ron: nigdy nie zrozumiem ludzi jarającymi się takimi piwnicami. Dla mnie to nie klimat tylko lenistwo. Odmalowanie tego i położenie jakiejś najtańszej wykładziny to parę stówek i kilka dni pracy. Do tego ławeczka za 300 zł, żeby nie złapać pluskwy i Hammerait za parę złotych żeby odmalować zardzewiałe elementy metalowe.