Wpis z mikrobloga

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1664
Mówcie co chcecie mireczki ale pracować z kobietami i mieć przełożoną za kobietę to jest #!$%@? DRAMAT. Powaga, nie wiem co jest z wami nie tak różowe, ale dzień bez obrabiania dupy koleżance z pokoju zanim jeszcze zdąży zamknąć drzwi gdy wychodzi do toalety to dzień stracony.
I nie, nie ja pracuję w chorym zespole, w poprzedniej pracy było tak samo xD
#pracbaza #rozowepaski #logikarozowychpaskow
  • 107
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@sluchaj_synek: Moze na magazynach i fabrykach jest inaczej ale ilosc osob wrednych i wykorzystujacych innych zawsze byla po rowno w obu plciach. Tak samo z szefami mialam wydaje mi sie ze to tez zalezne od wieku jest. Ogolem niektore osoby jak sie staja brygadzista lub menagerem to im cos w lepie sie przestawia.
  • Odpowiedz
  • 0
@MisiuMisiu Od kiedy odszedł szef, a władzę przejęły dwie baby, to wszystko się zaczęło #!$%@?ć. Z tego względu dałem wypowiedzenie i lekko się pewne osoby zdziwiły.
  • Odpowiedz
@GrubyGrubiutki: głupie laski tak mają :/ zdarzają się wyjątki, no ale kuwa rzeczywiscie spora część dziewczyn zwala wine na wszystko wokół, szuka tylko dziury w całym i robią problem z byle gówna (,) praca moze w jakimś tam stopniu polegac zalozmy np. na dzwonieniu telefonem, taka typiara se wymysyli ze nie lubi dzwonić i juz nie przetlumaczysz ze musi. Nie lubi i #!$%@?. Osobiście to z
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@MisiuMisiu: jakie stanowisko? Myślę że dużo tu zależy od wykonywanej pracy, tzn. na stanowiskach typu analityk biznesowy, czy jakieś techniczne spotykałem same fajne kobiety, normalnie się z nimi gadało, zero odgadywania czy robienia biurowych dramatów. Natomiast na stanowiskach typu klepacz cyferek w excelu czy HR to jak najbardziej.
  • Odpowiedz
@red7000: Może jak już skończysz szkołe, ewentualnie pójdziesz do normalnej pracy a nie dorywczo w wakacje, to wtedy zrozumiesz, że kariera zawodowa to „delikatnie” trudniejsza sprawa niż to wygląda w twoim świecie. A, no i może warto by było, gdyby kuce z wykopu w końcu sobie uświadomiły, że nie wszyscy pracują w IT.
  • Odpowiedz
@bezbekpol: pracuję kilka lat w korpo, a wcześniej kilka lat miałem własny biznes w innej branży, nie mam nic wspólnego z IT, o czym ty do mnie mówisz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
uuuu, ale pojazd xD siadaj do książek bo kartkówka z przyry jutro xD


@MisiuMisiu: Znajoma co pracuje jako sklepowa po januszexach tez tak narzeka ze "praca w Polsce" jest gowniana, przelozeni gowniani i wszystko gowniane. Takze sie zastanow.
  • Odpowiedz
  • 1
Nie ma reguły, ale niestety sama właśnie odeszłam z pracy, gdzie to był jeden z większych problemów. Dziewczyny wykształcone, ogarnięte życiowo, zdawałoby się dojrzałe a co wyprawiały to bym mogła godzinami opowiadać. Najidiotyczniejsze i to spotkałam tylko u kobiet - w twarz "skarbie, kochanie" do koleżanek z pracy a za plecami rąbanie dupy. Nie musimy się wszyscy lubić, ale szanujmy się. U mnie było tak, że każdy najmniejszy błąd zamiast naprawić i
  • Odpowiedz
@MisiuMisiu: Mhm.

A jak ci opowiem o kolesiu, który łapał dziewczyny za uda i mówił "o ćwiczyłaś" o żenujących tekstach o ich tyłkach nie wspominając, to co? Ekstrapolujesz to na wszystkich facetów? Albo może na wszystkich katolików, bo koleś bronił się w sądzie tym, że jest katolikiem i wiara mu zabrania molestowania, więc nie mógł molestować? (autentyk)
  • Odpowiedz
  • 1
@MisiuMisiu ja osobiście jako różowa również nie lubię pracować z kobietami..razi mnie to jakie niektóre kobiety są fałszywe. Zdecydowanie wolę mnie cięższą pracę ale w męskim zespole.
  • Odpowiedz
@MisiuMisiu: Same here. Obgadywanie, fochy, spychologia i robienie pod górę, żeby kogoś zgnoić to już normalka, zarówno w poprzedniej, jak i obecnej pracy. Daleko mi do mizogina i seksisty, ale najgorsze wspomnienia z każdej pracy mam właśnie z kobietami ( ͡° ʖ̯ ͡°) Za to w pracy kobiety-zadaniowcy kocham całym serduszkiem <3
  • Odpowiedz
@MisiuMisiu: Na studiach dorabiałem sobie wykładając w nocy towar w rossmanie. Studia dzienne, ale to już ostatni semestr inżynierki więc zajęć mało.
Miałem jasno określone obowiązki - wykładać proszki, chemię - generalnie to co najcięższe.
Na nocce byłem ja z doskoku + zawsze dwie dziewczyny z dniówki które wykładały szminki etc.
Jako że miałem płacone za godziny a dziewczyny prosiły to po skończeniu swojej cześci pomagałem na ich działach.

Jednej nocy już na wstępie powiedziałem dziewczynom, że nie dam rady im pomóc bo wyjątkowo rano mam konsultacje z promotorem i muszę być wypoczęty. - Luzik widme, damy
  • Odpowiedz