Wpis z mikrobloga

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1664
Mówcie co chcecie mireczki ale pracować z kobietami i mieć przełożoną za kobietę to jest #!$%@? DRAMAT. Powaga, nie wiem co jest z wami nie tak różowe, ale dzień bez obrabiania dupy koleżance z pokoju zanim jeszcze zdąży zamknąć drzwi gdy wychodzi do toalety to dzień stracony.
I nie, nie ja pracuję w chorym zespole, w poprzedniej pracy było tak samo xD
#pracbaza #rozowepaski #logikarozowychpaskow
  • 107
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 88
@MisiuMisiu: kto pracował z babami ten się w cyrku nie śmieje. Kiedyś pracowałem w zakładzie, gdzie 3/4 pracowników to były kobiety, taka typowa praca biurowa. Pomijając że to były okropne obiboki to obrabianie dupy było na porządku dziennym i tak jak napisałeś, jedna wyszła z pokoju to reszta ja obgadywała. Poza tym te rozmowy, ja #!$%@?, potrafiły dzień w dzień #!$%@?ć o modzie, paznokciach, o tym co dorwały w lumpach,
  • Odpowiedz
@MisiuMisiu: Generalnie logika jak na obrazku, jak trafisz na #!$%@?ą szefową to jest "NO OCZYWIŚCIE, baba", jak na #!$%@? szefa to zero przemyśleń, po prostu "mam #!$%@? szefa".
W ostatnim korpo w jakim pracowałam to faceci byli pierwsi do obrabiania dupy i cwaniakowania kosztem innych pracowników, ale miewałam też prace, gdzie babki były toksyczne, zależy jak się trafi, płeć nie ma znaczenia.
pianinka - @MisiuMisiu: Generalnie logika jak na obrazku, jak trafisz na #!$%@?ą szef...

źródło: comment_1601538886YYoh8mXGceevKlQpUvOmJH.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@MisiuMisiu: Nie mam pojęcia, kto wam nawciskał tych mitów, że tylko kobiety plotkują, a mężczyźni to porządni ludzie, którzy wszystko powiedzą sobie wprost i nie będą udawać. Mężczyźnie nie odstępują kroku kobietom w plotkowaniu, powiedziałabym nawet, że są o krok dalej xD Pracowałam w kilku firmach, jakieś doświadczenie mam i szczerze mówiąc najgorsze plotki oraz najpodlejsze zachowanie z nimi związanie pochodziło głównie od mężczyzn. Mam na myśli taki cięższy kaliber
  • Odpowiedz
@MisiuMisiu: Niekoniecznie, choć trzeba się zgodzić, że często kobiety jako przełożone są bardziej emocjonalne czy nerwowe. Też lepsze doświadczenia mam z mężczyznami, niemniej poznałam także kobiety, które świetnie spisywały się w takiej roli. Nie ma reguły
  • Odpowiedz
@MisiuMisiu: A to mi się albo poszczęściło, albo specyfika, że to jednak kobiety po uczelniach technicznych (firma informatyczna) i tak przy kontaktach z działami typu HR to można dostać raka, to z programistkami/QA z roboty mi się zazwyczaj świetnie współpracuje, często nawet lepiej niż z facetami z dłuższym stażem pracy, którzy potrafią mieć ego większe niż budynek firmy.
  • Odpowiedz
@MisiuMisiu: Moja różowa w pracy ma dwie laski które jak ktoś obok nich przechodzi to normalnie zasłaniają gęby i do siebie szepczą o tej osobie, jak #!$%@? w gimbazie, z tym, że to Panie magister inżynier po 30stce...
  • Odpowiedz
Mówcie co chcecie mireczki ale pracować z kobietami i mieć przełożoną za kobietę to jest #!$%@? DRAMAT


@MisiuMisiu: Mi się akurat poszczęściło.
Za to moja różowa po paroletnich przebojach ma w końcu faceta za przełożonego.
Niebo a ziemia. Ten się przynajmniej w nic nie #!$%@?, pozwala pracować i jeszcze obroni, a nie #!$%@? cudzych obowiązków.
  • Odpowiedz
@MisiuMisiu: u mnie szefowa jak chciała komuś wrzucić jakieś lipne zadanie to nie mówiła bezpośrednio do zainteresowanego tylko rozsiewala w formie plotki, coś w stylu: "chciałabym żeby host25 zrobił to i to" xD
  • Odpowiedz
@MisiuMisiu: czytam czasem to co tutaj na mirko ludzie wypisują i ja to jednak mam trochę szczęścia, przynajmniej w pracy. Zawsze miałem spoko współpracowników, a same dziewczyny z którymi pracowałem były bardzo normalne. Mniejsze fochy się zdarzały, ale takich akcji jak obgadywanie, robienie na złość to chyba nigdy.

Na myśl przychodzi mi tylko jedna popieprzona laska z kompleksem niższości, która dostała stanowisko kierownicze, ale przyszła do firmy kiedy akurat mój
  • Odpowiedz
@MisiuMisiu: dla mnie najgorsze w pracy w sfeminizowanym zespole jest to #!$%@? darcie mordy. Nie można poprowadzić normalnie dyskusji, nie można komuś powiedzieć że coś #!$%@?ł bo zaraz wjeżdżają emocje i krzyki( ͡° ʖ̯ ͡°) i koniec merytorycznej dyskusjj
  • Odpowiedz
@MisiuMisiu: myślę, że to zależy od działu i natłoku pracy. Po szefie miałem kobietę jako szefową i była ekstra. Ale zero głupot, plotek bo nie było na to zupełnie czasu. Ale większość to tragedia niestety
  • Odpowiedz
@MisiuMisiu: ostatnio przychodzi sobie do pokoju jakaś laska (PLUS SIZE xDDDDDD), i temat dziwnym trafem zszedł na koleżankę która z nami już nie pracuje.
Jak dowiedziała się że jest w ciąży to:
- o kurde w ciąży jest, a to w młodym wieku...
- No jak to w młodym wieku, 27 lat to wcale już nie młody wiek
- No tak no tak... a z rówieśnikiem czy z kimś starszym ?
- A no nie wiem z kim dokładnie, z
  • Odpowiedz
@MisiuMisiu moim największym mentorem w życiu zawodowym była właśnie kobieta. Jedną z najlepszych przełożonych również kobieta (inna).
Tak samo z doświadczenia wiem, że facet potrafi być nie gorszym plociuchem od niejednej różowej.

Nie wiem jakby to było w statystykach ale nie ma chyba co aż tak uogólniać. Szukaj roboty i zmień jak da radę bo szef który nie przyznaje się do błędu to dramat chyba najgorszy. Gardzę takimi ludźmi i wiem,
  • Odpowiedz