Wpis z mikrobloga

Łykopowi eksperci rajdów formuły pierwszej, pisali że Kubica zdobył punkt fartem.

No to porównajmy to do ostatniego GP Toskanii:
1) Williams jest obecnie dużo szybszy, niż rok temu.
2) Wyścig ukończyło tylko 12 samochodów.
3) Z czego 2 mocno uszkodzone (Alfa i Haas), a forma obu Ferrari to jakiś żart.
4) Leclerc co chwile miał pit-stop, a Kimi stał przez 12 sekund, jakby sabotował go własny zespół.
5) Kimi dostał 5 sekund kary przed samym końcem wyścigu.

Jak widać, nawet taka kumulacja farta, nie zapewnia niektórym pierwszego punktu i widać tutaj początki syndromu Hulkenberga.

#f1 #williams #kubica
  • 42
@erb0: Też się zajebiście cieszę tym punktem ale fakt jest taki że gekon jest zeropunktowym kierowcą f1 a jednoręki krakowianin jednopunktowym kierowcą upadającej serii.. Co lepsze? nie mnie oceniać
@erb0: nie każdy, gdyby nie wykluczenie alfy za niezgodność z regulaminem, to tego by nie było. Fartem była np ostatnia wygrana Gasly'ego. Fartem były podia Leclerka w tym roku, ale nie są nim np podia mercedesa, różocedesa czy redbulla.
@czyznaszmnie:
Ale ty to jesteś serio zbyt ograniczony żeby ogarnąć że wszystkie punkty zdobywa się poprzez:
a) błędy innych
b) regulamin i jego konsekwencje

Czyli Mercedes twoim zdaniem ma "farta", bo nie popełnia błędów i lepiej wykorzystuje regulamin.
Gdyby Ferrari nie popełniało błędów i nie dało sobie wykastrować silnika, to cały układ tabeli byłby inny, czyli twoja "logika" upośledzonego gimbusa prowadzi do tego że wszyscy inni mają "farta", bo Ferrari zrobiło