Wpis z mikrobloga

Trochę #chwalesie (w sumie nie wiem czym), ale okazało się że po weekendowym starcie w Garmin Ultra Race Radków stuknęło mi okrągłe 15 000 kilometrów na biegowym liczniku. Chyba pora na wymianę oleju (w głowie). Kolana mi jeszcze nie eksplodowały. Z tych statystyk najbardziej podoba mi się jednak liczba prawie 240 000 metrów pokonanych w pionie, czyli jestem już na niskiej orbicie okołoziemskiej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Całe życie uważałem bieganie za coś absolutnie nie dla mnie, bo jest za nudne, ja jeździłem na MTB. Moja pierwsza styczność z bieganiem miała miejsce w październiku 2012 roku, kiedy zupełnie spontanicznie i bez żadnego przygotowania zapisałem się na 10 km Biegnij Warszawo, żeby sprawdzić jak forma rowerowa przekłada się na bieganie. Bolało bardzo, ale ukończyłem poniżej godziny i tylko utwierdziłem się w przekonaniu, że to nie dla mnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Niestety w ramach poszukiwania nowych wyzwań sportowych w zimie 2012/2013 znajomi namówili mnie na start w triathlonie xD. Żeby się nie rozdrabniać, zapisałem się od razu na 1/2 Ironmana, znalazłem sobie jakiś plan treningowy w Internecie, w stylu "od kanapy do pół-Ironmama" rozpisany na pół roku (swoją drogą z tego co pamiętam był całkiem sensowny) i od stycznia 2013 zacząłem regularnie trenować bieganie i chodzić na basen. Pierwszym biegiem, w którym wystartowałem świadomie, mając za sobą już 3 miesiące trenowania był Półmaraton Warszawski 2013, potem w czerwcu zrobiłem tego pół-Ironmana, strasznie umierając na bieganiu, a w 2014 roku pobiegłem mój pierwszy bieg górski, czyli Rzeźniczek i od razu spodobało mi się bieganie po górach. Wtedy też znalazłem fajną ekipę biegową, z którą latam do dzisiaj, co z perspektywy czasu uważam, że bardzo przyspieszyło i usystematyzowało mój rozwój biegowy. Na jesieni 2014 pobiegłem pierwsze ultra, czyli Ultramaraton Bieszczadzki 53km i mocno wciągnąłem się w bieganie po górach, więc zupełnie odpuściłem triathlony (chociaż tego Ajronmana trzeba będzie jeszcze kiedyś zrobić) i w zasadzie MTB też. W 2015 było pierwsze poważne ultra, czyli Rzeźnik (jak się później okazało był to ostatni Rzeźnik po klasycznej trasie z Komańczy do Ustrzyk) i na jesieni pierwszy maraton uliczny. Jak dobrze policzyłem to dotychczas wystartowałem w ok 155 różnych biegach. No i tak sobie biegam po dziś dzień, czerpiąc z tego sporo satysfakcji, czego i Wam życzę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#bieganie #biegajzwykopem i w sumie też trochę #sztafeta
Rain_Dog - Trochę #chwalesie (w sumie nie wiem czym), ale okazało się że po weekendow...

źródło: comment_1600240901WztxEWfCwKonStD9duoGuT.jpg

Pobierz
  • 9
@Sl_w_k_1: Dzięki. Jeśli chodzi o plany górskie, to w ten weekend będzie Baran Trail Race, a dalej jeszcze nie wiem, może Ultramaraton Bieszczadzki w październiku. W przyszłym roku głównym celem będzie UTMB, o ile mi się poszczęści w losowaniu.