Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki i (szczególnie) Mirabelki, czy słusznie się zirytowałam na mój #niebieskipasek? Chodzimy razem na tę samą siłownię, ale jako, że ja dzisiaj miałam wolne to poszłam wcześniej. Po jego powrocie z siłowni zapytałam go jak było, a jego pierwsza odpowiedź była taka, że na siłownię przyszła laska która na przysiadach dawała radę z 120 kg i wszyscy próbowali do niej zarywać i że sam miał ochotę do niej , zagadac, żeby zapytać jak taki wynik osiągnęła. Zirytowało mnie to, bo ja jemu nie opowiadam o mięśniakach, których widuję na silowni, a już na pewno by mi nie przyszło do głowy do nich zagadać. Ale jak myślicie? Mam rację, że mnie to zirytowało czy przesadzam?

#logikarozowychpaskow #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f5fe9e48679b6c666e7c298
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Przekaż darowiznę
  • 32
@AnonimoweMirkoWyznania Raczej sama powinnaś wiedzieć czy jest na tyle zajarany ćwiczeniem, że rzeczywiście mogła go obchodzić tylko kwestia wyników. Poza tym szczerze wątpię że gdyby tam było jakieś drugie dno to w ogóle by Ci o niej powiedział. Na to co mu przyjdzie do głowy raczej nie ma wpływu, ale zawsze możesz poprosić żeby Ci o tym nie opowiadał.
Sam opowiadam swojej różowej jak zobaczę coś niecodziennego na siłce czy coś co robi na mnie wrażenie i nie ważne czy tyczy się to kobiet czy mężczyzn. Po za tym różowe, które tu się udzielają, że od razu chodzi o podryw wy same kutwa nie umiecie w zwiazki. Facet by o zagadaniu nawet nie wspomniał w udanym związku jeśli faktycznie chodziło mu tylko o imponujący wynik albo dla żartu z przekąsem