Wpis z mikrobloga

@hejk4: Chyba na polskich grupkach 'streetwearowych' nie byłaś, tam są takie akcje jakich świat nie widział. Goście w 90% kupują ciuchy których nie założą, a jak ktoś Off-White/Supreme (ich wymarzone pary na które żadnego z nich nie stać) założy na codzień to jest litania 300 komentarzy, że lepiej było kupić tylko na odsprzedaż bo tak to #!$%@? i się w takich ciuchach nie chodzi. Tam jest absolutny kult marki i jak
@JackSpaniels: Zgadza się, nigdy nie byłam, dla mnie to o czym piszesz to jest abstrakcja, bo ja nie gonie ślepo ani za modą, ani za markami. Prawdę mowiac lepiej sprawują mi się ubrania z jakichś noname produkcji, ale z dobrym składem niż te sztuczne ciuchy ze znanych firm. Pewnie są jeszcze jakieś markowe i wysokiej jakości, ale na te mnie nie stać i jestem trochę cebulą, wiec szkoda mi wydawać tyle